Napisałam nową książkę! Mitologia słowiańska, trochę (dużo) polskiego humoru. Z Morisława (głównego bohatera) trochę słaby demon, więc nie ześle na ciebie burzy czy koszmaru, ale rzuci w ciebie klapkiem. Słaby też z niego główny bohater - typowe archetypy głównych bohaterów wpadają po kolei innym postaciom. Równie dobrze mógłby być postacią epizodyczną. I chyba to właśnie go tak boli.
Zapraszam! Konto @lauramariamer
❝Mor - jako małostkowe, dramatyczne gówno, którym był - robił wszystko, by udowodnić, że Zorze może i umiały czytać w gwiazdach, ale wszystkie gwiazdy dążyły do samospalenia. I jeśli będzie trzeba - a nawet jeśli nie będzie - on podpali całe niebo, by dostać to, czego pragnie.❞
A pragnął jedynie mocy. Zamiast tego dostał bezdomnego byłego studenta medycyny, kilka gadających szczurów oraz zapaleńca, któremu przeznaczone było uratować Swaroziemię. Tyle że Swaroziemia o ratowanie się - dziękuję bardzo - wcale nie prosiła.
https://www.wattpad.com/story/374062709