_LawYer_

Nieustannie sądzę (i będę twierdził tak już po wsze czasy – a przynajmniej do dnia swej majestatycznej śmierci), iż nieudana próba odcięcia metalowego bolca w gniazdku elektrycznym za pomocą zwykłych nożyczek w czasach, gdy chodziłem jeszcze do zerówki, była jednym z moich największych osiągnięć życiowych.

pan-humorzasty

@_LawYer_ sweetie, dla mnie będzie cały regał. dla ciebie MOŻE znajdzie się jedna półeczka. ale z naciskiem na może. 
          	  
          	  ależ oczywiście, że o to zadbam. wymęczę cię tak, że ostatecznie zrezygnujesz z tego. już moja w tym głowa, żebyś to ty stracił swoją cierpliwość, nie ja. w końcu poniekąd my kobiety jesteśmy w tym najlepsze, hehe. 
          	  także życzę panu powodzenia~ 
Reply

_LawYer_

@pan-humorzasty
          	  
          	  W ramach rekompensaty/odwdzięczenia się za twoje wcześniejsze słowa odpowiem tylko tyle, że ja także z wielką chęcią przeczytałbym twoją. Tylko pamiętaj, że górna półka/górny regał są moje OwO
          	  
          	  Ekhem, sorry not sorry, ale nie pytałem cię o to, czy uchodzę za personę intrygującą. Ja to wszem i wobec obwieszczałem, gdyż wiem to better than anyone else. Łechtać możesz je zawsze, wszędzie i o każdej porze dnia oraz nocy, jednakże nie wymagam tego od ciebie, because jest ono wystarczająco połechtane od dawien dawna. But still, ty również niczego sobie, prze pani~
          	  
          	  I niewyobrażalnie cieszę się, iż się szanujesz. Wyrafinowane damy twojego pokroju powinny robić to always i na każdym kroku. W dalszym ciągu dawaj dobry przykład innym przedstawicielkom swojej płci.
          	  Also. Widzę, że otrzymałem swego rodzaju wyzwanie, ale przy okazji uznam, że w zawoalowany sposób jest ono połączone z nieoczywistym pozwoleniem. I like that, kocham tego typu aktywności. Z wielką chęcią się go podejmę jako szanujący się mężczyzna, mademoiselle. Ze wszystkich swych sił będę starał się, aby mi się to udało, ale zadbaj o to, żebym dobrze się przy tym bawił i nie stracił zainteresowania zbyt szybko. Możesz mi to zapewnić, darling?
Reply

pan-humorzasty

@ _LawYer_ przeczytałabym tę książkę hahaha 
          	  plus pewnie napisałabym swoją, gdybym potrafiła sobie przypomnieć większą część dzieciństwa 
          	  i czy aż tak intrygujący, cóż… nie wiem czy połechtać pańskie ego, czy też nie. can’t decide rn 
          	  
          	  i jako szanująca się kobieta, powiem słynne zdanie: i dare you, dear
          	  zobaczymy czy ci się uda~
Reply

_LawYer_

Nieustannie sądzę (i będę twierdził tak już po wsze czasy – a przynajmniej do dnia swej majestatycznej śmierci), iż nieudana próba odcięcia metalowego bolca w gniazdku elektrycznym za pomocą zwykłych nożyczek w czasach, gdy chodziłem jeszcze do zerówki, była jednym z moich największych osiągnięć życiowych.

pan-humorzasty

@_LawYer_ sweetie, dla mnie będzie cały regał. dla ciebie MOŻE znajdzie się jedna półeczka. ale z naciskiem na może. 
            
            ależ oczywiście, że o to zadbam. wymęczę cię tak, że ostatecznie zrezygnujesz z tego. już moja w tym głowa, żebyś to ty stracił swoją cierpliwość, nie ja. w końcu poniekąd my kobiety jesteśmy w tym najlepsze, hehe. 
            także życzę panu powodzenia~ 
Reply

_LawYer_

@pan-humorzasty
            
            W ramach rekompensaty/odwdzięczenia się za twoje wcześniejsze słowa odpowiem tylko tyle, że ja także z wielką chęcią przeczytałbym twoją. Tylko pamiętaj, że górna półka/górny regał są moje OwO
            
            Ekhem, sorry not sorry, ale nie pytałem cię o to, czy uchodzę za personę intrygującą. Ja to wszem i wobec obwieszczałem, gdyż wiem to better than anyone else. Łechtać możesz je zawsze, wszędzie i o każdej porze dnia oraz nocy, jednakże nie wymagam tego od ciebie, because jest ono wystarczająco połechtane od dawien dawna. But still, ty również niczego sobie, prze pani~
            
            I niewyobrażalnie cieszę się, iż się szanujesz. Wyrafinowane damy twojego pokroju powinny robić to always i na każdym kroku. W dalszym ciągu dawaj dobry przykład innym przedstawicielkom swojej płci.
            Also. Widzę, że otrzymałem swego rodzaju wyzwanie, ale przy okazji uznam, że w zawoalowany sposób jest ono połączone z nieoczywistym pozwoleniem. I like that, kocham tego typu aktywności. Z wielką chęcią się go podejmę jako szanujący się mężczyzna, mademoiselle. Ze wszystkich swych sił będę starał się, aby mi się to udało, ale zadbaj o to, żebym dobrze się przy tym bawił i nie stracił zainteresowania zbyt szybko. Możesz mi to zapewnić, darling?
Reply

pan-humorzasty

@ _LawYer_ przeczytałabym tę książkę hahaha 
            plus pewnie napisałabym swoją, gdybym potrafiła sobie przypomnieć większą część dzieciństwa 
            i czy aż tak intrygujący, cóż… nie wiem czy połechtać pańskie ego, czy też nie. can’t decide rn 
            
            i jako szanująca się kobieta, powiem słynne zdanie: i dare you, dear
            zobaczymy czy ci się uda~
Reply

_LawYer_

W ciągu swego jakże majestatycznego żywota otrzymałem, usłyszałem i przeczytałem zaprawdę wiele ekstrawaganckich, abstrakcyjnych, ekscentrycznych oraz niecodziennych komplementów pod swoim adresem, ale oświadczenie mi, iż daję komuś vibe Ikki'ego z „Amnesia: Memories” jest oficjalnie jednym z moich najulubieńszych. Dziękuję osobo, która i tak nigdy nie przeczyta tego ogłoszenia – twój gust jest bez najmniejszych wątpliwości genialny.

_LawYer_

@shun_sutcliff
            
            A i owszem, zapierający dech w piersiach na każdej możliwej płaszczyźnie.
Reply

shun_sutcliff

@_LawYer_ doprawdy wzbudzający poczucie głębi wypowiedzi
Reply

_LawYer_

@shun_sutcliff
            
            Lepiej bym tego nie ujął, cóż za dużo wnoszący komentarz.
Reply

Lyanaa22112

Masz jakieś ciekawe anime romans do polecenia?
          Fajnie by było z elementami walki wręcz

_LawYer_

@Lyanaa22112
            
            No problemo, w końcu zawsze, wszędzie i o każdej porze dnia oraz nocy stoję na straży animców oraz rekomendacji. As always życzę przyjemnych wrażeń podczas oglądania.
Reply

Lyanaa22112

Na ciebie zawsze można liczyc
Reply

Lyanaa22112

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź
Reply

Milady_Morgan

Greetings, Sir!
          Z całego serca dziękuję za dodanie mnie do grona obserwowanych. Twoje wsparcie to dla mnie źródło radości i inspiracji twórczej ✨
          Niech każdy Twój dzień niesie ze sobą odrobinę piękna, spokoju, uśmiechu i miłości ❤️
          Z serca pozdrawiam.
          Adieu! 

_LawYer_

@Milady_Morgan
            
            Nie ma najmniejszej potrzeby, abyś mi dziękowała, madam. Obdarowanie cię obserwacją było dla mnie czystą przyjemnością.
Reply

Mroczna_Zorza

Hejka, dzięki za follow, cieszy mnie to bardzo i jest mi niezmiernie miło :⁠-⁠). A także serdecznie, życzę miłej nocy. 

_LawYer_

@Mroczna_Zorza
            
            Oj tam, nie bądź już taka skromna, gdy sytuacja tego nie wymaga. You deserve it, dlatego też swego personalnego zdania zmieniać nie planuję pod żadnym pozorem. No chyba, że w ruch pójdą groźby karalne. Wtedy *być może* się zastanowię UwU
            But seriously. Po prostu napawaj się otrzymaną ode mnie pochwałą oraz docenieniem. Lubię zaskakiwać innych ludzi, a zatem wygląda na to, że po raz kolejny udało mi się dopiąć/dokonać swego.
            
            No proszę, a więc wychodzi na to, iż mam teraz do czynienia z panią ryzykantką, czyż nie? That's very good moim jakże skromnym zdaniem. Uwielbiam takie podejście, bo sam na prawie każdym, dostępnym kroku je wykazuję. Teraz pozostaje mi już tylko życzyć ci miłej/udanej lektury, gdy już znajdziesz chwilę wolnego czasu, aby zasiąść do dzieła mojego autorstwa.
            
            I vice versa. Życzenie życzeniem, ale dodatkowo pamiętaj o tym, aby zadbać, by twój dzień/wieczór także był wyjątkowo wspaniały.
Reply

Mroczna_Zorza

@_LawYer_ 
            
             Trochę, choć szczerze bardzo mnie zaskoczyłeś, że tak uważasz, nie spodziewałam się takiej odpowiedzi. Jednak cieszę się bardzo i miło mi  :⁠-⁠).
            
             Co do książki, nie mogłam się powstrzymać, opis już sam w sobie zapowiada ciekawą historię, a ja lubię wyzwania, tym bardziej bo serialu niestety nie oglądałam. Pomimo tego, raz mi się zdarzyło zacząć książkę od rozdziału piętnastego przez drobny błąd Wattpada,  ale było to intrygujące i zaskakujące doświadczenie zaczęcie od  środka książki.
            
            Życzę miłego dnia :⁠^⁠)
Reply

_LawYer_

@Mroczna_Zorza
            
            Ależ nie ma za co, przyjemność po mojej stronie. Zawsze poświęcę adekwatną chwilę swego czasu, aby docenić dobrze zapowiadających się twórców, zaś ty naturalnie jesteś jedną z takowych osób. Jednakowoż nie powinnaś dziękować mi, lecz samej sobie, gdyż w pełni zasłużyłaś na tę obserwację. Dziękuję również za follow zwrotny, choć akt ten nie był przeze mnie ani trochę wymagany.
            
            Przy okazji zauważyłem także, iż dodałaś „Saints & Sinners” do należącej do ciebie listy lektur (thank you once more, jestem ci ogromnie wdzięczny za to wyróżnienie). Oczywiście masz pełne prawo do tego, aby zagłębić się w owy twór spod mojej klawiatury, jednakże tak tylko na wstępie ostrzegam, że persony spoza fandomu „Supernatural” będą miały problem z połapaniem się w fabule, ponieważ znajomość wcześniej wspomnianego, wspaniałego serialu jest bądź co bądź wymagana do beztroskiego rzucenia się w wir emocji, wrażeń i wzniesień mojego fanfiction.
Reply

_LawYer_

Two more years.

_LawYer_

@kredens_pufa
            
            Próbować można zawsze.
Reply

kredens_pufa

a jak się spytam ładnie to mogę się dowiedzieć czegoś iście ciekawego 
Reply

_LawYer_

@pan-humorzasty
            
            Ponoć ciekawość to pierwszy stopień do piekła (ale akurat ja posiadam wyjątkowo dobre stosunki z tamtejszym właścicielem tego podziemnego, luksusowego klubu nocnego), zaś zaspokojona ciekawość to krok w przeciwnym kierunku. Wychodzę z personalnego założenia, wedle którego każdy w większym bądź mniejszym stopniu pragnie poczuć żar tych metaforycznych ogni piekielnych.
            Podsumowując: pod tym kątem nie mam kompletnie nic do ukrycia, więc jeśli ktoś będzie zainteresowany wyjaśnieniem, to z wielką chęcią temu komuś go udzielę, that's all.
Reply

_LawYer_

Born too late to explore the Earth, born too early to explore the universe. But born just in time for ara ara.

_LawYer_

@ankas_16
            
            Btw. na twoim miejscu poczekałbym do szesnastego stycznia, zanim odezwałbym się do swojej ukochanej waifu (w twoim przypadku ofc będzie to ukochany husbando) i dopiero tego konkretnego dnia dał o sobie znać/łaskawie przypomniał o swoim istnieniu/coś do niej (and again, „do niego” z twojej perspektywy) napisał. Przynajmniej byłoby wtedy jako tako symbolicznie.
Reply

_LawYer_

@ankas_16
            
            Good golly, pierwszy kontakt/pierwsza interakcja w tym roku kalendarzowym. Co prawda z „lekkim” opóźnieniem, ale zawsze mogło być gorzej, czyż nie? Być może powinienem jakoś szczególnie zaznaczyć tamtą datę w kalendarzu, aby jeszcze lepiej ją zapamiętać? Widać, że nie próżnujesz, darlin'.
            
            To się zgadza, konwersowaliśmy o tym ustaleniu już tyle razy i do tego stopnia, że kolejne przypominajki są najzwyczajniej w świecie zbędne.
            However.
            Zaprawdę sporawa ilość najróżniejszych osóbek zdaje się to nieustannie zakładać i – na domiar złego – ciągle do tego aspirować. Najczęściej z żałośnie marnym skutkiem, ale są to drobne szczegóły, które jestem w stanie pominąć, bo tak właśnie nakazuje mi moja wrodzona wspaniałość, którą stopniowo zaczynam coraz mniej kontrolować. Jednakowoż nikt nigdy nie powiedział, że cuda/wyjątki nie mogą się wydarzyć/przytrafić/zdarzyć – gdybyś to jednak ty starała się stać centrum mega wszechświata (który obecnie zajmowany jest przeze mnie samego, fikcyjne historie oraz thicc waifus), to najpewniej mogłoby ci się to udać. Wielka szkoda, że za mało się starasz, by to osiągnąć~
            
            Dosłownie once again musiałem odsłuchać tamtą urodzinową głosówkę, żeby odświeżyć swoją pamięć (starość to jednak nie przelewki. W sumie to nawet dobrze, że jej nie dożyję). W takim rozrachunku mogę napisać już tylko jedno: tu mnie masz, m'lady. Apparently żadna obietnica z twojej nie została złożona at that very moment. Najwyraźniej i najwidoczniej zapamiętałem to tak, jak podświadomie chciałem/sobie tego schizofrenicznie życzyłem/wymarzyłem. Oopsie-daisy.
            (Wychodzę z założenia, wedle którego dla własnego dobra lepiej jest leciutko nagiąć prawdę i posłużyć się białym kłamstwem mówiącym, że coś mi się przypadkowo pomieszało/pomyliło/niewłaściwie zapamiętało, aniżeli szczerze przyznać się publicznie do tego, iż starałem się wtedy podstępnie zgaslightingować twoją personę w błędne wierzenie w wyssany z palca fakt, że after all owa promesa miejsce miała).
Reply

ankas_16

@_LawYer_  
            
            Nie zakładałam nigdy, że jestem centrum Twojego świata, ani nie aspirowałam do tego - jak oboje ustaliliśmy, warto zachowywać balans. 
            Co zrobię z tą świadomością? Nic, po prostu uśmiechnę się - tak niewiele, a tak wiele. 
            
            Zaraz, zaraz... A ja obiecywałam "ara ara"? Wydaje mi się, że jedynie zauważyłam, iż łatwiej mi jest zrobić stereotypowe "ara ara" (co z resztą zademonstrowałam), niż piskliwe "yamate kudasai", nie przypominam sobie bym kiedykolwiek składała jakiekolwiek obietnice tyczące się tej materii. 
Reply