Hejka! Piszę, bo mam ci do zaproponowania opowieść w klimatach mafii. Mam nadzieję, że się skusisz i zajrzysz do mnie. :D
Podrzucam fragmenty Golden sin. W imię zasad.
"– Proszę cię, Harry… Zrobię, co będziesz chciał – wyjąkał.
Miałem ochotę rozwalić mu głowę o zderzak jego samochodu, ale to nie przyniosłoby żadnych korzyści. Nie lubiłem marnować i ubrań, i szans na wydobycie informacji, a on z pewnością trochę ich posiadał.
– Jestem przekonany, że tak będzie, przyjacielu. Skąd masz pieniądze? Jeśli będę musiał zapytać drugi raz, odstrzelę ci nogę. Potem drugą. – Potrząsnąłem nim."
"– Harry Blythe. – Przedstawił się. Otrząsnęłam się na dźwięk jego głosu – przyjemnie zachrypniętego. Mam nadzieję, że powiedział to pierwszy raz i wcześniej niczego nie pominęłam.
Patrzył mi głęboko w oczy, co mnie peszyło, ale intensywność jego spojrzenia nie pozwalała mi uciec wzrokiem.
– Lana – szepnęłam ponownie.
Ujął moją dłoń i nie odrywając ode mnie spojrzenia zielonych oczu, musnął wargami moją skórę."
https://www.wattpad.com/842497595-golden-sin-w-imi%C4%99-zasad-029