Dawno mnie nie było na wattpadzie, chociaż wchodzę tu codziennie w formie biernego obserwatora czytelnika i użytkownika sprawdzającego powiadomienia. Ale nie w formie twórczej. Tak więc mam dwie rzeczy do przekazania:
- Usuwam shitpost i nie zamierzam się tłumaczyć z mojej decyzji. A nie tyle usuwam co cofam publikację, więc może jeszcze kiedyś pewne treści z tej książki wyjrzą na światło dzienne. A może nie.
- Wiem, że trochę zaniedbałam zarówno profil jak i opowiadania, a w szczególności soukoku au. Ale na pocieszenie dodam, że do końca przyszłego tygodnia POWINIEN się pojawić rozdział.