_NieWiemCzemu_

Wzięłam 10 tabletek hydroksyzyny i nic mi sie nie stało, jaki skam 

_NieWiemCzemu_

I może nikt tego nie przeczyta, ale jeśli ja zobaczę to za kilka lat, to chce mieć juz inne spojrzenie na świat, który nie kręci się już wokół niego, chce do tego wrócić i przeczytać tą wiadomość:
          
          Jesteś silna, dajesz sobie radę bez niego, z resztą zawsze dawałaś sobie radę czy z nim, czy bez niego, byłaś mądrym dzieckiem, które dużo przeżyło, teraz dorosłaś, masz inne spojrzenie na świat, lepsze. Nie miej już urazy do innych mężczyzn, bądź odważna i nie daj się. Kiedyś nie chciałaś mieć do czynienia z innymi chłopakami przez tą zaistniałą sytuację, ale teraz musisz podnieść głowę i stawić czoła zadaniom, które cie w życiu czekają, bo nie miłość jest tu najważniejsza. Najważniejsze w życiu jest to, żeby przeżyć, czy samemu, czy z kimś

_NieWiemCzemu_

          
          "Hej..."
          "Hej"
          "Xyz prosiła, żebym ci przekazała, że ona bardzo cie kocha i nie chce, żebyś robił sobie krzywdę"
          "Przekaż jej, że również ją kocham i nie chce sobie zrobić żadnej krzywdy, po prostu miałem dość tej aplikacji i postanowiłem się od niej odciąć"
          
          Nie zapytał jak się czuje, co u mnie... mnie zna dłużej, ona była młodsza ode mnie... a i tak wybrał ją. 
          
          Przekazałam jej te wszystkie informacje, ona w końcu chciała jego kontakt, instagrama, cokolwiek. 
          
          "Przepraszam, że dalej pisze, xyz chciałaby mieć z tobą kontakt i pyta czy mogę dać jej twojego instagrama, nie chcę robić niczego beż twojej zgody"
          "Poproś ją, żeby mi dała swoją nazwę to ją dodam"
          
          Denerwowałam się, ciągle coś. Jednak robiłam to wszystko, żeby nie tracić z nim kontaktu. Dalej nie zapytał co u mnie, jak się miewam. Potrzebowałam jego wsparcia, on tego nie wiedział... 
          
          Po tym wszystkim nie pisał do mnie, a ja czytałam nasze stare wiadomości 
          "Kocham cię"
          "Ja ciebie też kocham, jak swoją siostrę"
          "Masz siostrę?"
          "Miałem"
          "Rozumiem, przepraszam..."
          
          W końcu mnie zablokował, lub usunął konto tego nie wiem, ale teraz to ja nie mam do niego żadnego kontaktu od dwóch lat. Od dwóch lat, kiedy ktoś wspomina imię, które on nosi przechodzą mnie ciarki i przypomina mi się wszystko, co razem przeżyliśmy... dalej się nie otrząsnęłam, nie ogarnęłam się, nie jest ze mną dobrze. 
          
          Zwykły chlopak poznany przez internet. Tak bardzo go pragnęłam, tak bardzo byłam dumna z jego osiągnięć, tak bardzo starałam się mu pomóc, że aż go straciłam... straciłam najlepszego przyjaciela
          
          

_NieWiemCzemu_

Kochałam go, on tego nie widział. Kiedy jego "przyjaciółka" prosiła mnie o kontakt do niego, ponieważ ja go miałam a ona nie zgodziłam się jej pomóc. Ponieważ to był jedyny pretekst, żeby chociaż jeszcze przez chwilę z nim utrzymać kontakt, jeszcze parę minut z nim popisać, jego odpowiedzi brzmiały zlewczo, jednak w tedy mnie to nie obchodziło. Liczył się fakt, że z nim pisze. Po tym jak on i ta jego "przyjaciółka" znaleźli się na swoich aplikacjach on nie odezwał się do mnie ani razu... .

_NieWiemCzemu_

Status na ten rok xd
          Wiek- zaraz 16, nie chcę 
          Wzrost 175 (od dwóch lat nie rosne)
          Wygląd-zależy od humoru ale jak umyje ryj to 10/10
          Szczęście- napewno nie do pieniędzy (jadę do wawy i wydam wszystko potem będę głodować)
          IQ- Na minusie 
          Sztos