Ludzie...
To cholernie głupie i ciężkie i w ogóle, ale im dłużej nad tym myślę, tym mniej ochoty mam na ciągnięcie tej całej pomyłki...
No więc
Zawieszam konto do odwołania.
Nie jestem jeszcze pewna.czy przestanę pojawiać się w komentarzach, na tablicy jak coś też pewnie odpowiem, ale wszystkie książki stają w miejscu i póki co, nie ruszą.
Czuję się okropnie, bardzo okropnie z samą sobą i wszystkim wokół, a to konto prawdę mówiąc, przestaje być dla mnie ważne i po prostu nie jestem już w stanie zmusić się do pisania kolejnych rozdziałów. Wolny czas od nauki spędzam na płaczu albo dobijającej kontemplacji, więc nie wiem, co z tego wyjdzie.
Może wrócę, postaram się o więcej zainteresowania albo czegoś innego, co by mnie tu zatrzymało, na razie dziękuję gorąco wszystkim, którym na tym koncie zależało i wylogowuje się ze spraw dotyczących Orsiyi na jakiś czas.
Życzę wam, żebyście poradzili sobie z tym wszystkim lepiej ode mnie, do zobaczenia, mam nadzieję ♡♡♡