_Sunshine_Books_

Jak coś to jeszcze żyję (pojawiłem się raz w roku, jako stary co wrócił z mlekiem) i informuje że mam lekki przypływ weny (i tak pewnie nie skończę żadnego rozdziału ale coś spróbuję zrobić) +zrobiłem mały porządek na tablicy (usunąłem część shitpostów chyba że miały jakiś związek z książkami albo stwierdziłem że akurat tego nie usunę)
          	
          	To pa, znikam ponownie :D

_Sunshine_Books_

Jak coś to jeszcze żyję (pojawiłem się raz w roku, jako stary co wrócił z mlekiem) i informuje że mam lekki przypływ weny (i tak pewnie nie skończę żadnego rozdziału ale coś spróbuję zrobić) +zrobiłem mały porządek na tablicy (usunąłem część shitpostów chyba że miały jakiś związek z książkami albo stwierdziłem że akurat tego nie usunę)
          
          To pa, znikam ponownie :D

_Sunshine_Books_

UWAGA!!
          
          A więc zawieszam konto bo potrzebuje przerwy a i tak nie publikuje żadnych rozdziałów od dłuższego czasu (nie mam nawet zbytnio w czym tutaj) +cofnąłem publikacje artbooka.
          
          Chwilowo muszę się zająć trochę prywatnymi sprawami, głównie szkołą.
          
          Dodatkowo potrzebuję chwilę przerwy ogólnie od wszystkiego, bo psychicznie z każdym dniem czuję się coraz gorzej. Wątpię żeby mi miało to jakoś szczególnie przejść/poprawić się ale przerwa i tak się przyda.
          
          W międzyczasie pewnie spróbuję napisać coś na zapas, ale nic nie obiecuję.
          
          Może czasem dam jakiegoś nic nie wartego posta na tablicę, może nie, zobaczymy.
          
          To chyba wszystko.
          
          To do zobaczenia kiedyś :)

_Sunshine_Books_

Kurwa, jest piątek trzynastego i nic złego się nie wydarzyło...
          
          Nic mnie nie przejechało, żadnych kartkówek, żadnego wypadku, nic. Nie wyjebałam się nawet.
          
          Wręcz przeciwnie - Mam 115k wyświetleń pod filmem na tiktoku.
          
          Cholera... Coś jest nie tak... Albo mnie jaki boziu czy może Szatan polubił i zamiast pecha mam szczęście albo Putin jebnie atomówkę i dlatego nic się jeszcze nie stało.
          
          Jestem bardzo optymistyczną osobą więc obstawiałabym prędzej to drugie, ale zobaczymy. Jak coś to was uwielbiam.

_Sunshine_Books_

Boże umieram. (Nie przez bieganie na wf i nie przez projekt z hitu o dziwo)
          
          Na spokojnie siedziałam ze znajomym na przystanku i pisałam swoją książkę (prawdopodobnie kiedyś się tu pojawi :) )
          
          I typ się zaczął mi patrzeć w ekran jak nie zauważyłam. Od dawna go zastanawiało co tam klikam. No i się dowiedział.
          
          Dałam mu przeczytać Prolog i stwierdził że to się dobrze czyta. (A napewno lepiej niż lektury szkolne a to osiągnięcie)
          
          JEZU AŻ DUMNA Z SIEBIE JESTEM :D

_Sunshine_Books_

To uczucie kiedy próbowałeś siedzieć na tiktoku ale nawet on zaczął ci wypominać że planowałeś pisać rozdział.
          
          Mam dzisiaj tak cały dzień. Co próbuje się oderwać to jestem zmuszony wrócić :')
          
          Lecę pisać na drugie konto bo mi to nie da spać jeszcze.

_Sunshine_Books_

Od początku wakacji miałam jakąś blokadę, rysowałam mało i chyba tylko 1 rysunek był znośny.
          
          Ale jak za ok. dwa tygodnie (nawet trzy bo już w tamtym się zaczęło) szkoła to oczywiście blokada zniknęła i mi nawet te rysunki względnie wychodzą. 
          
          Aż mam ochotę komuś pokazać. A to bywa rzadkie. Tylko nie mam komu.
          Rodzinie nie pokażę oczywiście. Moi "przyjaciele" nie mają dla mnie czasu a nawet jakby mieli to by ich to nie interesowało.
          A do jedynej osoby którą by to może zainteresowało nie napiszę tak z dupy, bo przez prawie całe wakacje tego nie robiłam żeby nie przeszkadzać. I tak głupio trochę.
          Mogłabym wrzucić na artbooka ale nie chce mi ostatnio współpracować. Więc no.
          
          Lubię pierdolić od rzeczy kiedy nikogo to nie interesuje. 
          
          Przy okazji mała reklama - na drugim koncie zaczynam one shoty jakby ktoś chciał :)