Dzień dobry... Lun dobry wieczó, zależnie kto kiedy czyta, ale w tym czasie jest to zdecydowanie... Cóż, środek nocy... Nieważne.
Jeżeli ktoś tu pozostał i nadal czyta ( tu wyobraź sobie ton raczej wątpliwy bo długa przerwa xD), to informuję że... Tak, nadal żyję, a Eter nadal się pisze, z tym, że nie zamierzam dać Wam jednej, a dwie notki, może nawet więcej na raz (proszę jednak, żebyście tego "więcej" do siebie tak nabrali, wszystko zależy od mojego nastroju i chęci do pisania i ogólnie życia), dlatego opublikowanie następnych części trwa tak długo.
Nie wiem kiedy to zacznę znowu pisać, z moim pesymistycznym nastawieniem wnioskuję maj. Jeżeli wyjdą zaś wcześniej to będzie cud xDDD
Tyle ode mnie, dziękuję i pozdrawiam! <3