DianaNox

Cześć,
          
          z góry przepraszam za reklamę! :) 
          
          Mam dla Ciebie wyjątkowe zaproszenie do podróży z Antoniną i Jakubem – bohaterami, którzy stawią czoła chaotycznym emocjom i odkryją swoje prawdziwe oblicze! 
          
          Przygotuj się na historię, w której nic nie jest takie, jak się wydaje, a marzenia mogą przybrać formę koszmaru! Przeżyj tę fascynującą przygodę, która z pewnością poruszy Twoje serce i skłoni do refleksji.  
          
          P.S. Oczywiście zajrze również do Twoich dzieł <3
          
          https://www.wattpad.com/story/392198922-bez-zasi%C4%99gu

_Violet_love124

Co się dzieje u nas w Polsce to masakra. 
          Akcja z dzisiaj 
          
          Stoję przy kasie, przede mną przemiły staruszek. 
          Wziął sobie chleb, coś do chleba, i przychodzi pora do zapłaty. 
          I kiedy zerka do portfela, powiedział że weźmie tylko chleb, bo nie ma pieniędzy. Kasjerka wykonała prośbę. 
          
          Kiedy zapłacił i wyszedł spojrzałam na swoje rzeczy, i zapłaciłam. Biegiem ruszyłam za panem. W ostatniej chwili zauważyłam go przy pasach. 
          Zdyszana mówię że słyszałam przy kasie co pan mówił i chcę panu podarować reklamówkę rzeczy. 
          Upierał się że nie potrzebuje, ale ja z uśmiechem brnęłam dalej i w końcu się przekonał. Oddałam mu kolejny chleb, dwie wody, coś do chleba i małą paczkę czekoladek bo miałam ochotę na słodkie. 
          
          Ze łzami w oczach mi dziękował i mówił żeby Bóg miał mnie w opiece. 
          
          Pożegnałam się i sama poszłam do auta ochłonoć bo chciało mi się płakać.  Jak ochłonęłam poszłam jeszcze raz po zakupy 
          
          Masakra że starsza osoba nie ma co włożyć do gara ( chyba tak się mówi ) 
          
          Zrobiło mi się głupio ponieważ mało dałam, ale to było wszystko tak na biegu. Oby ten człowiek miał jeszcze dobrze. 
          
          
          Kochani warto pomagać ( wiem że tak często mówię) ale pamiętajcie uśmiech tego ktosia wszytko wynagradza. 
          

AnnaLubczynska

@ _Violet_love124  gratuluję postawy.Nie każdy by się zdobył na taki gest
Reply

_Violet_love124

Wojna będzie trwała latami. Ale dobrze wiem że dzieci ci podziękują, i to w CH*j podziękują. 
          
          Karma jest mądra. Ona wróci, sorry już wraca, i najmniej odpowiednim momencie trafia. 
          
          I kocham ten moment że z podniesioną głową idę, a ty uciekasz wzrokiem. Oj kocham 

KCharast

Hej, chciałbym cię zaprosić do swojego świata fantasy, w którym nadzieja rodzi się w mroku, a każdy zły ruch może doprowadzić do śmierci.
          
          Wyobraź sobie świat, w którym ludzkość została zmuszona zakopać się głęboko w ziemi. Gdzie to bogowie, a niekiedy ludzka głupota, zmuszała ludzi do wkopywania się coraz głębiej, w poszukiwaniu tego, o czym każdy marzy, czyli bezpiecznego miejsca, w którym będzie można żyć.
          
          W ten sposób powstało, aż siedem warstw. Dopiero na ostatniej z nich udało się znaleźć na kilka tysięcy lat spokój. Wszystko jednak ma swoją cenę. Tą są cztery ofiary co każde dziesięć lat. Właśnie w ten sposób zaczyna się historia. Od wylosowania czwórki dzieci, które nie zgadzają się z tym okrutnym losem. Postanawiają więc uciec ze swojego miasta i wspiąć się na szczyt, by odkryć prawdę o tajemniczym świecie znanym dotychczas z legend.
          
          Jest to wciągająca historia o przygodzie, przyjaźni i codziennej walce o przetrwanie. To podróż, która nieraz zaciekawi, poruszy serce i zmusi do refleksji nad naturą ludzkiej determinacji.
          
          Czy odważysz się wyruszyć razem z nimi w niebezpieczną podróż przez siedem „pięter” i odkryć, co stało się na szczycie kilkanaście tysięcy lat temu​? Jeśli tak, nie czekaj. Sięgnij po książkę już teraz i wciągnij się w wir niezapomnianej przygody.
          
          Link: https://www.wattpad.com/story/390050908-seven-xaara

_Violet_love124

Przechodząc przez pasy patrzyłam przed siebie. Nagle go dostrzegłam. Śmiał się głośno, idąc tuż obok dziewczyny. Wzięłam głęboki wdech, i ruszyłam dalej nie spuszczając go z oczów. Opowiadał jej coś przy tym energicznie machając rękami. Dziewczyna pewnym momencie się zaśmiała, a ty spojrzałeś w dal. 
          Nasze oczy znalazły swój tor. Który był kiedyś tak dobrze im znany. Przestałeś się uśmiechać, a na twoich ustach wymalował się grymas. 
          Moje serce zabiło szybciej, a przed moimi oczami pojawiły się nasze chwile. Piękny obraz nas. To było uczucie jakbym oglądała dobre romansidło, tylko głównymi bohaterami byliśmy my. 
          Zaczęliśmy się omijać, a ja mimo to wciąż patrzyłam w te piękne zielone oczy, w których się zatraciłam. Ty również nie oderwałeś spojrzenia, mimo to że twoja nowa koleżanka coś mówiła. 
          Ale żadne z nas się nie odezwało. Tylko omineliśmy się jak obcy ludzie. Bez większego gestu. A kiedy straciłam cię z oczu, poczułam duży ból 
          
          
          
          
          Ps. Coś w mojej głowie, nwm co to jest xD