@Artano- Dziękuje. *Siada na fotelu (nie wiem nawet gdzie jesteśmy XD)* A więc, pomijając, że fryzjer kosztował mniej więcej tyle co farba (Fryzjer nie miał swojej farby XD)... Wstałam rano i stwierdziłam, że chcę się wyróżnić z tłumu i, że moje "Piękne" blond włosy staną się rude. Na początku myślałam o WŚCIEKLE CZERWONYCH, ale po namyśle (i namowie pewnego elfa... blondyn z niekończącymi się strzałami XD) stwierdziłam, że WŚCIEKLE RUDE będą trzy razy lepsze. Okazało się, że tego konkretnego koloru nie sprzedają, więc wzięłam randomowy odcień. Cóż, wyszło jak wyszło i nawet się cieszę, że WŚCIEKLE RUDEGO nie było do dyspozycji, bo później Legolas powiedział mi, że nie lubiłby mnie z takimi włosami. W sumie to nawet nawet jest ten kolor. *Dopija wino i robi smutną minę* Tylko szkoda, że moich włosów (Tak jak i mnie) nie było w książce.