Ostatnio dużo myślałam o moich książkach. Zaczynając pisać nie posiadałam dużej wiedzy na ten temat. Po prostu spróbowałam i odkryłam to co lubię robić. Miałam pomysły na wiele książek ale nie wszystkie się udały, głównie z mojej winy. Pierwszą książką, przez którą ludzie zaczęli mnie obserwować była ,,Gdy zajdzie słońce...|Kamerzysta". Zdaję sobie sprawę, że przez to jakie książki piszę teraz przybyło na mój profil sporo nowych ludzi, którzy mogli nie wiedzieć, że o nim pisałam. Kiedy ją pisałam sprawiało mi to wielką przyjemność. Pomagała mi przy niej ówczesna przyjaciółka i była to naprawdę świetna przygoda. Wiele się jednak zmieniło. Wiadomo jaką osobą okazał się Kamerzysta i powiem szczerze, że nie cieszę się z posiadania tej książki opublikowanej. Trudno mi jest jednak cofnąć jej publikację przez sentyment jaki wobec niej posiadam oraz przez to jak wielu ludziom się ona spodobała. Staram się teraz jednak skupić na teraźniejszości i przepraszam, że rozdziały nowych książek nie pojawiają się często. Zdaję sobie z tego sprawę i mogłabym się oczywiście do tego przyłożyć, tyle że nie sądzę, że byłabym w stanie. Wiem, że nie muszę się tłumaczyć lecz jednak bym chciała. Przez ostatnie dwa/trzy lata nie jest ze mną najlepiej, z tego powodu ciężko jest mi usiąść i zacząć pisać tak jak robiłam to wcześniej. Kiedy jednak robię to gdy mam ochotę, co niestety zdarza się coraz rzadziej, mam wrażenie, że mogę to robić godzinami. Jak jednak kończę, to pojawia się ogromne zmęczenie, które mnie przytłacza. Pomimo tego staram się jak tylko mogę nad tymi książkami, bo jednak w głębi duszy wiem, że to jest to co sprawia mi przyjemność. Dlatego chciałam was przeprosić i podziękować, jeśli jesteście cierpliwi co do publikowania rozdziałów moich książek. Nie wiecie jak dużo dla mnie znaczycie. Wracając jeszcze do serii o Kamerzyście chciałam podkreślić, że nie jestem dumna z tego, że te książki są widoczne na moim profilu lecz naprawdę nie wiem co powinnam z nimi zrobić.
<3