SophieSSSS

Czy kiedyś zastanawiałaś się, jak czułabyś się po stracie dziecka? Gdybyś jednego dnia miała małego, uśmiechniętego chłopczyka i miłość swojego życia u boku, a drugiego była już całkiem sama. Aubrey właśnie przez to przechodzi. Jest zdesperowana zostawiając anonimowe listy w przypadkowej kawiarni i kupując swojemu martwemu dziecku prezenty. Ale najgorsze przecież i tak są święta, która spędzamy samotnie...
          
          Zapraszam na moje nowe, świąteczne opowiadanie, które nie jest długie, aczkolwiek jest pisane za pomocą różnych form wypowiedzi: wiadomości, listów, wspomnień... 
          
          Mam nadzieję, że zajrzysz i zostawisz po sobie szczerą opinię. Krytyka jest ważna, bo przecież cały czas się uczymy. 
          
          Wesołych Świąt! 
          
          Sophie♥
          
          PS Bardzo przepraszam za spam, jeśli go nie lubisz - zignoruj to, a ja jeszcze raz przepraszam...