Szczerze? Jestem, kurwa, zdruzgotana. Bo jak to jest, że ktoś decyduje o kogoś ciele? Że mężczyzna, który nie ma dzieci i nigdy nie patrzył na ich cierpienie, każe kobietom je rodzić? Rodzić dzieci z wadami letalnymi, które czasem nawet nie przypominają już dzieci? Nosić pod sercem przez dziewięć miesięcy dziecko powstałe w wyniku gwałtu, czasem nawet na jedenastolatkach? Albo takie, które zagraża życiu matce, bądź umrze w czasie ciąży? JAK?
Doszliśmy już do momentu, gdzie nie mamy prawa do własnych ciał, moi drodzy. Do momentu, w którym ktoś zarządza NASZYMI macicami, życiem. Do momentu, gdzie protestujemy, wychodzimy na ulice z plakatami, wieszakami, parasolkami, zniczami w czasie pandemii, by móc o sobie decydować. Do momentu, gdzie jesteśmy zmuszane do heroizmu, zmuszane do rodzenia w cierpieniu, patrząc na martwe dziecko, lub takie, które umrze po kilku dniach, czy godzinach w męczarniach.
#strajkkobiet #WyrokNaKobiety