_asterka_

Wczoraj mialam strasznie trudny dzien. W mojej szkole jest dla pierwszoklasistów wydarzenie czyli otrzesiny. Jest to szkola artystyczna wiec najpierw jest przedstawienie klasy pierwszej a nastepnie wystapienie klasy czwartej i otrzesiny na ktorych kazdy pierwszak dostaje wyzwanie i ma je wykonac a jak nie to pije takiego shota spozywczego. Zestresowalam sie po naszym przedstawieniu chociaz nawet nie wystepowalam. Zrobilo mi duszno i musialam wyjsc. Mialam atak paniki i moja wychowawczyni (ktora jest tez psychologiem) pomogla mi sie uspokoic. Zaczelo mi sie krecic w glowie wiec poszlam z przyjaciolmi do lazienki szkolnej. Mialam tam totalny zjazd wiec sie polozylam na podlodze. Czulam ze jak wstane to zemdleje. Lezalam tak godzine i co jakis czas przychodzila do nas wychowawczyni sprawdzac czy zyjemy. Poszla nawet do lewiatana po czekolade dla mnie na wzmocnienie. Po jakims czasie musialam wyjsc z tej lazienki bo skonczyly sie otrzesiny i zaczeli sie uczniowie zbierac. Wiec przyjaciele pomogli mi dojsc do klasy gdzie mielismy poczekac do godziny 13. Polozylam sie tam na podlodze i probowalam przeczekac swoj stan. Po jakims czasie wstalam aby wyrzucic pusta butelke po wodzie i jak wrocilam na swoje miejsce to zemdlalam. Ale wiecie co jest najlepsze? Dzwonilam, blagalam, plakalam. Moja mama nic z tego sobie nie robila. Mowila mi tylko ze to moja wina i ze ona nie ma czasu na takie rzeczy. Moja mama byla moja przyjaciolka. Juz nia nie jest. Osoba ktora sie mna zajela (wychowawczyni) za bardzo mnie jeszcze nie zna. Ja znam swoja mame cale zycie. Osoba ktorej praktycznie nie znam martwila sie o mnie bardziej niz moja mama.

_asterka_

@ Pergrzyb  już jest lepiej :) dzięki wielkie <33
Reply

Pergrzyb

@ _asterka_  kurcze strasznie to brzmi. Mega nie fajnie ze strony twojej mm. Nie chcę jakoś osądzać czy coś ale no jakby nie patrzeć jest za ciebie odpowiedzialna więc chociażby z tego względu powinna się tobą zająć. A już nawet pomijając ten fakt no to przecież jesteś jej dzieckiem no to powinna się tobą przejąć jakkolwiek czy coś nwm. No w każdym bądź razie najważniejsze że żyjesz i (chyba) jesteś już zdrowa. Trzym się tam jakoś będzie dobrze <33
Reply

Czlowieczek_Zyciem

Wiem piszę to najwyraźniej bardzo późno od ostatniego wydania rozdziału 2 tomu Entrapdak, jednak jestem bardzo ciekawa co się stanie. Czy jest szansa na dokończenie tego ff?? Naprawdę wciągnęłam się<33

_asterka_

@ Czlowieczek_Zyciem  cieszę się że moja twórczość ci się spodobała <33
Reply

_asterka_

@ Czlowieczek_Zyciem  raczej nie zamierzam go kończyć. W tym momencie w życiu mam inne priorytety i jak już coś piszę to są to raczej wiersze
Reply

_asterka_

Wczoraj mialam strasznie trudny dzien. W mojej szkole jest dla pierwszoklasistów wydarzenie czyli otrzesiny. Jest to szkola artystyczna wiec najpierw jest przedstawienie klasy pierwszej a nastepnie wystapienie klasy czwartej i otrzesiny na ktorych kazdy pierwszak dostaje wyzwanie i ma je wykonac a jak nie to pije takiego shota spozywczego. Zestresowalam sie po naszym przedstawieniu chociaz nawet nie wystepowalam. Zrobilo mi duszno i musialam wyjsc. Mialam atak paniki i moja wychowawczyni (ktora jest tez psychologiem) pomogla mi sie uspokoic. Zaczelo mi sie krecic w glowie wiec poszlam z przyjaciolmi do lazienki szkolnej. Mialam tam totalny zjazd wiec sie polozylam na podlodze. Czulam ze jak wstane to zemdleje. Lezalam tak godzine i co jakis czas przychodzila do nas wychowawczyni sprawdzac czy zyjemy. Poszla nawet do lewiatana po czekolade dla mnie na wzmocnienie. Po jakims czasie musialam wyjsc z tej lazienki bo skonczyly sie otrzesiny i zaczeli sie uczniowie zbierac. Wiec przyjaciele pomogli mi dojsc do klasy gdzie mielismy poczekac do godziny 13. Polozylam sie tam na podlodze i probowalam przeczekac swoj stan. Po jakims czasie wstalam aby wyrzucic pusta butelke po wodzie i jak wrocilam na swoje miejsce to zemdlalam. Ale wiecie co jest najlepsze? Dzwonilam, blagalam, plakalam. Moja mama nic z tego sobie nie robila. Mowila mi tylko ze to moja wina i ze ona nie ma czasu na takie rzeczy. Moja mama byla moja przyjaciolka. Juz nia nie jest. Osoba ktora sie mna zajela (wychowawczyni) za bardzo mnie jeszcze nie zna. Ja znam swoja mame cale zycie. Osoba ktorej praktycznie nie znam martwila sie o mnie bardziej niz moja mama.

_asterka_

@ Pergrzyb  już jest lepiej :) dzięki wielkie <33
Reply

Pergrzyb

@ _asterka_  kurcze strasznie to brzmi. Mega nie fajnie ze strony twojej mm. Nie chcę jakoś osądzać czy coś ale no jakby nie patrzeć jest za ciebie odpowiedzialna więc chociażby z tego względu powinna się tobą zająć. A już nawet pomijając ten fakt no to przecież jesteś jej dzieckiem no to powinna się tobą przejąć jakkolwiek czy coś nwm. No w każdym bądź razie najważniejsze że żyjesz i (chyba) jesteś już zdrowa. Trzym się tam jakoś będzie dobrze <33
Reply

_asterka_

Ogólnie to prolog do drugiego tomu o Entrapdak, który będzie nosić tytuł "I Will Always Choose You" jest już napisany. Jest krótki ale to prolog więc no hah. Książka pojawi się na profilu 1 lipca o godzinie 12:00 <3 Będziecie czekać?

_asterka_

Szykuję dla was trylogię z drarry! Taką dość luźną i niedługą. Będzie się ona składać oczywiście z trzech opowieści, a dokładniej One Shotów. Zaczęłam już pisać pierwszą pt "Coffe and Milk" Ale nic więcej nie mówię! Trzymajcie się i miłego wieczoru <3

_asterka_

@ _asterka_  *coffee
Reply