_changedname_

Piąty tom Serii Krwi nareszcie jest poprawiony w całości. Męczyłam się z nim naprawdę dramatycznie długo, bo wymagał ogromnego nakładu pracy, żeby wyprowadzić go na prostą. Jest teraz krótszy o całe dziesięć stron A4, ale bogatszy w akcję, pozbawiony błędów logicznych i o wiele przyjemniejszy do czytania :D Do korekty w najbliższym czasie zdejmę szósty tom i obym tam nie musiała już męczyć się tak bardzo z poprawkami XD

_changedname_

Piąty tom Serii Krwi nareszcie jest poprawiony w całości. Męczyłam się z nim naprawdę dramatycznie długo, bo wymagał ogromnego nakładu pracy, żeby wyprowadzić go na prostą. Jest teraz krótszy o całe dziesięć stron A4, ale bogatszy w akcję, pozbawiony błędów logicznych i o wiele przyjemniejszy do czytania :D Do korekty w najbliższym czasie zdejmę szósty tom i obym tam nie musiała już męczyć się tak bardzo z poprawkami XD

_changedname_

W erze ogromnej popularności Chatu GPT myślę, że powinno to wybrzmieć. Natknęłam się na problem dzisiaj, stąd ten post i przemyślenia. Bardzo przykro patrzy się na teksty opatrzone nickiem osoby podającej się za ich autora, które generuje w całości sztuczna inteligencja. Czytelnicy często nie są w stanie rozróżnić, co zostało napisane ludzką ręką, a co ręką maszyny, natomiast wprawne oko bardzo szybko wychwyci niuanse zdradzające taki tekst. Przykro patrzy się na to, jaką te teksty zdobywają popularność i jak „słabo" wygląda przy nich popularność tekstów napisanych w całości przez autora, bez użycia AI. I nie próbuję tutaj mówić, że ogólne wykorzystanie AI jest złe. Byłabym wręcz heretyczką, mówiąc to, kiedy na moim profilu wiszą książki z okładkami stworzonymi przy użyciu grafik wygenerowanych przez sztuczną inteligencję (swoją drogą, to tylko rozwiązanie tymczasowe i cały czas szukam kogoś, kto zechce zrobić okładki do całej Serii :D). Idąc do brzegu, przeraża mnie skala problemu. Przeraża mnie fakt, że autorzy, którzy latami ciężko pracowali na swój warsztat, teraz muszą się godzić z porażką przed kimś, kto w miesiąc „osiągnął" to, co oni osiągali przez pięć czy dziesięć lat. Na moich listach lektur i w bibliotece od zawsze są teksty pisane w całości przez człowieka, czytam tylko autorów, którzy swoje książki piszą sami, i ja też mogę z dumą przyznać, że się do tego grona zaliczam. Niemniej trochę boli mnie, kiedy widzę, jak ktoś zdobywa swoją popularność, idąc na łatwiznę i zabijając w całości własną kreatywność. 

_changedname_

@Artemis_24601 prawdopodobnie też jakoś się da, ale będzie to trochę trudniejsze. są narzędzia do wykrywania AI w necie, na ile skuteczne, tego nie wiem, natomiast trzeba byłoby skopiować czytany tekst, a wattpad nie daje takiej możliwości. być może w przyszłości wprowadzą jakieś ograniczenia związane z tekstami napisanymi przez AI i będą to dokładniej sprawdzać
Reply

Artemis_24601

@_changedname_ Ok, myślałam, że da się to jakoś zauważyć w przypadku kiedy ktoś publikuje tekst od początku pisany przez AI i nie ma możliwości porównania z jakością jego wcześniejszych tekstów.
Reply

_changedname_

@Artemis_24601 też zadaję sobie te pytania i nie jestem w stanie pojąć sensu publikowania tekstów pisanych przez AI na Wattpadzie. Co do rozróżniania, to Chat GPT bardzo lubi nadużywać pauz w tekście (ale to nie wyznacznik, ja też używam dużej ilości pauz w tekście, znam autorów, którzy też ich sporo używają, natomiast Chat robi to aż w nadmiarze, w miejscach, gdzie te pauzy są wręcz zbędne) i pisze dość "charakterystycznie". Każdy autor, nawet początkujący, ma już jakieś zalążki swojego unikalnego stylu, przeskok na Chat GPT jest w związku z tym dość widoczny i odczuwalny.  No i przede wszystkim, to chyba najważniejsze, jeśli ktoś nagle wskakuje na niebotyczny pisarski poziom (gdzie kilka tygodni wcześniej pisał średnio - i absolutnie to nie jest nic złego, każdy kiedyś zaczynał) przestaje popełniać błędy ortograficzne, stylistyczne czy gramatyczne (gdzie analogicznie tych błędów wcześniej było naprawdę sporo) i w przeciągu tak krótkiego czasu wypuszcza tekst niemal idealny pod każdym względem, jak po profesjonalnej redakcji, to wiadomo, że coś się gryzie. Sama wiem, ile pracy kosztuje chociażby nauczenie się poprawnej interpunkcji (ja uczyłam się lekko ponad dziesięć lat i do teraz popełniam błędy :b), dlatego nie uwierzę, że komuś udało się opanować wszystkie te skomplikowane zasady przykładowo w miesiąc, kiedy przed tym miesiącem nie było tego kompletnie widać.
Reply

_changedname_

No i siódmy tom (rany, kiedy to się tak rozrosło...) Serii Krwi został dzisiaj oficjalnie zakończony :D Nie ma co owijać w bawełnę, jestem obecnie w szczycie pisarskiej formy, tempo też powoli wraca na swoje miejsce, a ja ogólnie rzecz biorąc jestem bardzo zadowolona z kierunku, w jakim zmierza moja twórczość. Teraz chwilka przerwy na rozplanowanie ósmego tomu i w najbliższym czasie ruszę z kolejną kryminalną zagadką. Kto jeszcze nie rzucał okiem na moje książki, niech czuje się serdecznie zaproszony, a ja wracam do pisania i korekty, bo piąty tom ciągle czeka, aż porządnie przysiądę do poprawek (jest co poprawiać, oj jest!). Miłego wieczoru i powodzenia w nowym roku szkolnym dla tych, którzy dzisiaj zaczęli ;)

_changedname_

Powiadomienia o rozdziałach od innych autorów przestały mi wpadać, więc wnioskuję, że te o moich rozdziałach też nie wpadają czytelnikom, dlatego w drodze wyjątku uprzejmie donoszę, że pojawił się spóźniony trzydziesty rozdział „Czerwonego świtu” :) 

_changedname_

Oprócz playlist do każdej części Serii mam też stworzone na Spotify playlisty głównych bohaterów, których tu nigdy jeszcze nie podrzucałam, więc jeśli ktoś chciałby zobaczyć moimi muzycznymi oczami Tosię i Sebastiana, to w Podziękowaniach „Czerwonego swetra" pojawiły się właśnie linki do tych playlist, które wklejam też w razie czego tutaj ;)
          
          Tosia: https://open.spotify.com/playlist/3uuy5yRHAjYD9WPMqzCFqT?si=pUauLws0RYmAc_osZyVdBQ&pt=ba8824ed9f2ceb429ee1336566fac050
          
          Sebastian:
          https://open.spotify.com/playlist/52iL1VfjCAtZD7c9DCUB3o?si=z5JXoiSpROGzS3E450-XFw&pt=566c5b4c7a22c0bb70eeb45c5de0a269

_changedname_

W 2023 roku na Międzynarodowym Festiwalu Opowiadania miał miejsce konkurs pod hasłem „Murowałem całą noc". Tak się składa, że brałam w nim swój skromny udział, a startowałam z opowiadaniem, które ostatecznie nie zajęło żadnego miejsca, ale za to pozwoliło mi przekonać się, jak bardzo nie lubię pisać krótkich form :b Mówię o tym dlatego, że dopiero dzisiaj (po prawie 2 latach, ja to mam zapłon...) przypomniałam sobie, że przecież nie opublikowałam go nigdy na Wattpadzie, dlatego skoryguję ten błąd i wrzucę wam to króciutkie, bo liczące sobie niewiele ponad 2400 słów opowiadanie dzisiaj 

_changedname_

@justyna-wojsz to był chyba ostatni raz jak się wzięłam, więcej podejść raczej już nie będzie 
Reply

justyna-wojsz

@_changedname_ krótkie formy to często zmora, podziwiam, że się za to bierzesz!
Reply

_AriaMay_

Dziękuję za czytanie "Nikomu ani słowa". Mam nadzieję, że się podoba ❤️

_changedname_

@_AriaMay_ o matko, jak miło, że napisałaś ^^ tak, bardzo mi się podoba i nie wiem dlaczego jeszcze nie ujawniłam się w komentarzach, ale planowałam to zrobić w jednym długaśnym podsumowaniu na sam koniec XD w każdym razie, jest świetnie i czekam niecierpliwie na dalszy ciąg ;) 
Reply

_changedname_

Skończyłam kosmetyczne poprawki trzeciego tomu Serii. Zgodnie z obietnicą, ściągam z Wattpada do porządnej korekty „Czerwone wino”. To tak w ramach krótkiej informacji dla osób, które być może miały w planach czytać. Miłego wieczoru! :)

_changedname_

@justyna-wojsz staram się trzymać tempo :D
Reply