Hejka skarby!
Oświadczam że żyję... wiem, że dawno mnie tu nie było. Przepraszam za to stokrotnie ale jestem teraz w jakimś martwym punkcie mojego istnienia i nie wiem co mam robić ze swoim życiem. "Do końca" zawieszone... Ale przysięgam że wrócę do tego jak tylko wyjdę z dołka emocjonalnego. Obiecać wam za to mogę, że niedługo na mój profil wpadnie króciutkie opowiadanie, które piszę właśnie do próby na mój naramiennik wędrowniczy. Przedstawiam tam w dość mocno nieoczywisty sposób (tak myślę) symbolikę Watry Wędrowniczej a wszystko się dzieje na zimnych śniegach Syberi... Jeśli jesteście ciekawi, czekajcie cierpliwie ♡♡
Już niedługo święta, czyż to nie piękne?