Nienawidzę swojej matki. Jak można komuś tak prosto w twarz powiedzieć że jest otyły? I to osobie, która wcale nie jest aż tak gruba. No po prostu mam dość. Tych wszystkich okropnych słów mojej matki na temat mojego wyglądu. Zamierzam wyglądać jak chcę i jej nic do tego. Nie rozumiem, czemu ludzie zawsze zwracają uwagę na wygląd. Nie na charakter, na talent czy inne rzeczy. Tylko na wygląd. To jak ktoś wygląda to jest jego sprawa, nie innych.