OFMD STALO SIE OBSESJA ID DWOCH TYGODNI OSTATNICH NIE WIERZE ZE TAK POZNO ZACZEALM TO OGLADAC
znaczy chyba obejrzlaam 10 min pierwszego odcinka rok temu ale mnie nie wciaglo jakos;(
also jestem super zadowolona ze stede i ed zostali razem choc przez to jak musieli sie spieszyc z fabula przez obcięcie budzetu wplynelo bardzo na klimat przez co sezon 2 wypada trochę gorzej od 1 edlug mnie :( i ogólnie sezon 2 jest duzo ciezszy i mniej comfy niz 1 i jest kilka spraw ktore nie podobaly mi sie jak zostaly przeprowadzone np malo czasu ekranowego załogi (znaczy bylo dość lucius+pete+olu i jima ale w porównaniu do 1 to naprawdę reszta właściwie to zniknela) usuniecie buttonsa bo zmienil sie w ptaka i od 4/5 odcinka sie nie pojawia strasznie dziwna sytuacja ze stedem i edem bo mieli sie nie spieszyc a poszli do lozka chyba nawet w ten sam dzoen??? i ed zalujacy tego strasznie mnie rozbilo villain arc stede'a tez byla dziwnie wprowadzona jakby okej wiem ze stawal sie coraz lepszym piratem ale zabijanie z zimna krwia lub podpalanie??? nie pasowalo mi to do niego bo nie zostalo mu dane tyle czasu by taka zmiana mogla byc naturalna. spodziewalam sie ze zabija izzego bo bylo zbyt pięknie ᐠ( ᐛ )ᐟ oczywiście ze musieli mu zrobic redemption arc i sprawic bysmy wszyscy go polubili by potem go zabic tez ed myslalam ze bedzie bardziej zalamany a ten wcisniety komiediowy klimat (od razu po śmierci izzego) mi przeszkadzal bardzo. zaskoczyło mnie jak kamera odjechała a ed i stede zostali by prowadzic swoja karczme, ale tez jestem szczesliwa bo ed mial dosc troche zycia na wodzie (chociaż wrocil do bycia blackbeardem???) i id dawna myslal o odejsciu wiec fajnie ze moga odejsc razem i byc razem.