SCP-049: Plaga! Wielki Pomór. Chociaż teraz, uh… (stuka się w skroń) …jak oni to nazywają… eh, nie ważne. Zaraza, tak. Za tymi murami jest jej mnóstwo. Tak wielu już padło jej ofiarą i będzie padać ponownie aż idealne lekarstwo nie zostanie opracowane. (Opiera plecy o krzesło) Na szczęście jestem już blisko. Moim życiowym obowiązkiem jest wyplenić ją z tego świata. Lekarstwo na Wszelkie Troski!