_natansito_

kochani zaczął nowy projekt fanfick lawięc, ogólnie będzie to swietne dzieł wiec polecam przeczytać 

xyzvsq

SCP-049: Plaga! Wielki Pomór. Chociaż teraz, uh… (stuka się w skroń) …jak oni to nazywają… eh, nie ważne. Zaraza, tak. Za tymi murami jest jej mnóstwo. Tak wielu już padło jej ofiarą i będzie padać ponownie aż idealne lekarstwo nie zostanie opracowane. (Opiera plecy o krzesło) Na szczęście jestem już blisko. Moim życiowym obowiązkiem jest wyplenić ją z tego świata. Lekarstwo na Wszelkie Troski!

xyzvsq

SCP-049: Plaga! Wielki Pomór. Chociaż teraz, uh… (stuka się w skroń) …jak oni to nazywają… eh, nie ważne. Zaraza, tak. Za tymi murami jest jej mnóstwo. Tak wielu już padło jej ofiarą i będzie padać ponownie aż idealne lekarstwo nie zostanie opracowane. (Opiera plecy o krzesło) Na szczęście jestem już blisko. Moim życiowym obowiązkiem jest wyplenić ją z tego świata. Lekarstwo na Wszelkie Troski!

xyzvsq

Minoł tydzeń od ucieczki z placówki. SCP jak i ty zakochaliście się w sobie. Mieszkacie razem uważając aby nikt ze strażników nie zgarnoł 049. SCP 049 został prywatnym lekarzem i nie zmieniał już nikogo w SCP 049-2. Ty jednak śledzisz na bierząco co się dzieje w placówcę. Okazało się iż ciebie jak i 049 uważają za zmarłych. Więc mieliście spokuj na długo.
          50 Super!

xyzvsq

SCP-049: Plaga! Wielki Pomór. Chociaż teraz, uh… (stuka się w skroń) …jak oni to nazywają… eh, nie ważne. Zaraza, tak. Za tymi murami jest jej mnóstwo. Tak wielu już padło jej ofiarą i będzie padać ponownie aż idealne lekarstwo nie zostanie opracowane. (Opiera plecy o krzesło) Na szczęście jestem już blisko. Moim życiowym obowiązkiem jest wyplenić ją z tego świata. Lekarstwo na Wszelkie Troski!