"Jestem niebezpieczny, mała" było moim pierwszym dziełem. Miałam wtedy 13 lat i nie mogłam wyjść z podziwu, że ktoś czyta moją pracę. Między szkołą a treningami dopisywałam po kilka zdań do nowych rozdziałów. Gdy wydałam ostatni rozdział - coś się skończyło. Nie wiedziałam co robić dalej, o czym pisać, czy w ogóle pisać. Dwa lata temu przez przypadek udało mi się zalogować na to konto i w mojej głowie pojawił się pomysł napisania mojego pierwszego dziecka od nowa. Ten pomysł szybko obumarł. Przez te lata napisałam setki rozdziałów, ale każdą historię usuwałam po napisaniu kilku. Gubiłam się, nie wiedziałam do czego ta opowieść ma Was zaprowadzić. Stworzyłam nowe konto licząc, że łatwiej będzie zacząć od początku. Nie było, a ja przestałam w końcu pisać. Już nie mam 13 lat, nie kręcą mnie klimaty mafijne, które w takich książkach mają niewiele wspólnego z prawdą. Dziś chciałabym pisać o problemach zwyczajnych ludzi, o tym z czym wiąże swoją przyszłość. Nie obiecuję, że znów nie zniknę, ale jeśli zostanę - liczę że wciąż tu będziecie