🫧Petrichor🫧

Pojawiam się i znikam niczym hiszpańska inkwizycja au au

Nikomu nie potrzeba aktualizacja
          
          Rok 2023, styczeń - jeszcze żyję
          

Nie sądziłem, że dojdę do etapu w życiu gdy zapomnę, że Wattpad istnieje XDD

Znów pojawiam się znikąd, tylko po to żeby życzyć ósmoklasistom powodzenia :'DD
          
          I podzielić się tym, że boję się że dadzą np. Kamienie i odnoszące się do nich wypracowanie, przez co moje podejście od dwóch lat pt. "Po co mi rozprawka, jak i tak napisze opowiadanie" się zawali XDD
          
          W każdym razie o tak powodzenia ^^
          

Ale dawno nie dawałem tu żadnego znaku życie :'DDD

Pomocy
          
          Ja nie chcę wracać do tych debili ;-;
          
          Zwłaszcza nie po tym jak bezmyślnie zmieniłem nick na grupie klasowej... 
          
          To będzie piekło ;^;
          
          I jeszcze jak na złość mojej mamie znów włączył się tryb:
           "Powinnam zapisać Cię do psychologa. (Mówisz to od ośmiu miesięcy.) Tak, powtarzam to od ośmiu miesięcy, ale mówisz, że nie chcesz. (Nie chcę?) No mówisz przecież. (Kiedy?) No jak mówiłam Ci, żebyś do szkolnego poszła."
          I pomyśleć, że pamięta, że nie chce iść do szkolnego psychologa, ale nie pamięta, że to dlatego, że boję się szkolnego psychologa ;-;
          
          

Dysforia to kurwa. 
          
          Zwłaszcza jak siedzi się nad morzem, jest gorąco i aż się prosi żeby wejść do wody, ale nie da się do niej wejść, bo dysforia powstrzymuje przed założeniem kostiumu ;-;

Pomocy, moja mama dziś dowiedziała się o piosence o myszo-jeleniu (i ogólnie, że taki zwierz istnieje) i teraz ją śpiewa cały czas... 
          
          Moje uszy mogą tego nie wytrzymać

Dobra, przysięgam, że zabieram się za pisanie. 
          
          A piszę to głównie po to, że sam jestem zawiedziony tym, że tak zaniedbuję moje książki (a głównie LietPola, bo reszta i tak jest na wpół martwa) 
          
          Ale dwie moje książki mają nowe okładki, a jedna z nich też tytuł i opis :'D

Powracam w (nie) chwale! 
          
          Z radością informuję, że przeżyłem czytanie tego czegoś o czym pisałem wcześniej (i chyba dobrze, bo gdybym zemrzył to mam wrażenie, że pewna osoba by mnie za to udusiła XD) 
          
          Ale jednocześnie czuję, ze przez to badziewie coś mi się w głowie poprzestawiało, bo czuję, że gdyby napisać to lepiej, to nie byłoby złe. 
          
          Ja może lepiej zajmę się czymś normalniejszym...