Co jeśli tak naprawdę wszyscy jesteśmy martwi w środku? Nie było by łatwiej żyć z wiedzą o pustce w sercu niż naiwnie sobie wmawiać że nasze serce dalej czuje a nie jest bryłą lodu. Czemu ludzie tak bardzo chcą siebie oszukać? Przecież to głupie, każdy z nas oszukuje nie dość że siebie to jeszcze drugiego człowieka, po co to wszystko? Niby miłość czeka na nas za rogiem a dalej odkąd żyje 17 lat nie spotkałam tej jednej osoby która sprawiłaby że moje życie było by lepsze, myśląc o tym mam na myśli wszystkie związki przez które przeszłam a było ich kilka. Naiwni ludzie którzy pragną tak bardzo miłość są aż tak zdesperowani aby szukać drugiej połówki na social mediach, nigdy nie rozumiałam tego sposobu, jak wytłumaczysz swojemu dziecku jak poznałaś swojego męża.
Miłość sama w sobie jest głupia, czy zdrowy na umyśle człowiek oddałyby życie za kogoś kogo kochał? Czy to nie dziwne? Kochamy się tak bardzo, przysięga małżeńska to takie piękne i wielkie słowa ale kiedy przychodzi co do czego to i tak nikt nigdy nie spełnia wszystkich rzeczy które przysięga sobie para młoda. Część małżeństw nie daje rady wytrwać do 10 rocznicy, wszystkie się rozpadają. Najgorszą rzeczą jaką można zrobić drugiemu człowiekowi to zdrada, nikomu już potem nie zaufa się tak samo. Człowiek ma traumę do końca życia, czy za mało kochał? A może był niewystarczający? Zadając sobie te pytania każdy ma wątpliwości co do własnej osoby. Dlaczego kochanie jest tak trudne? Czy tylko szaleńcy są w stanie kochać? Czy dzięki miłości możemy zaznać spokoju i spełnienia? Szczęście to prosta rzecz ale żeby sprawić komuś szczęście to dopiero sztuka.