Powiedzcie mi proszę, jak można receznować wattpadowe książki, osób, które nie prosiły o recenzję? O ile jak najbardziej rozumiem te klasyczne ocenialnie, gdzie autorzy zgłaszają swoje opowiadania, o tyle nie mogę zdzierżyć tego, że ktoś wyśmiewa publicznie kilku- czy kilkunastolatków dla własnych wyświetleń. Ludzie, czy wy nigdy nie zaczynaliscie pisać? Nie robiliście błędów logicznych, interpuncyjnych czy jakich tam jeszcze? No tak, ci wattpadowi eksperci bez wątpienia urodzili się z talentem pisarkim godnym Mickiewicza.
Ja w każdym razie kiedyś byłam na tym samym poziomie, co osoby obecnie nazywane "ałtoreczkami". Napisałam nawet fanfiction, w którym Hermiona Granger idzie ze swoim ojcem Voldemortem na zakupy, gdzie kupuje sobie mini spódniczkę w kolorze głębi oceanu. Teraz jak o tym myślę, to chcę mi się śmiać, ale wtedy byłam szalenie dumna z tego, na jaką wyszukają mataforę wpadłam. I mogę się założyć, że tak samo jest z młodszymi użytkownikami Wattpada.
Owszem, mi też zdarza się szukać jakiś książek, z których mogę się pośmiać, ale nigdy w życiu nie napisałabym paskudnej, obraźliwej recenzji o którejś z nich. Pomaganie, dawajcie dobre rady, pozwólcie im się rozwijać, ale przestańcie szydzić.