Witajcie wilczki... A zarazem żegnajcie. Nie opuszczam was na zawsze, ale potrzebuje zebrać energię by dalej pisać i rysować. Aktualnie jestem zawalona pracą na nockach co ze mnie dosłownie wysysa energię, a do tego dojdzie jeszcze szkoła zaocznie... Nie chcę was zostawiać, lecz gdy wrócę nie będę już szczeniakiem, ale Alfą silną, pełną weny, pomysłów, rysunków i nowych rozdziałów. Więc proszę was moi kochani, zostanie cierpliwi i pełni nadziei, bo Star nie umiera, ona się regeneruje by wstać i zostać silniejszą niż kiedykolwiek wcześniej była.
I tak pewnie gdy coś namaluje nowego to wstawię na artbooka UwU