Ziomeczki byłam se wczoraj z bad ekipą mojej bf z gór no i wszystko pięknie co nie i no wzięłam se hulajnoge do trików. Wziął ją taki jeden typek z tej ekipy hit uwaga. Staliśmy na tarasie widokowym na Giewont i miał troszkę pecha bo se jechał i się spierdolił z tego tarasu i leżał gdzieś na mokrej polanie. Myślałam że tak się zesikamy ze śmiechu