"—Gabriel, to nie prawda. Przecież o tym wiesz. Nic z tego, co przed chwilą usłyszałeś, to nie...—Jej wargi zadrżały.
Pokręciłem jednak głową, posyłając jej wymuszony uśmiech.
—Nie kłam. Oboje wiemy, że to prawda. Nic z tego, przez co teraz przechodzisz nie powinno mieć miejsca. To przeze mnie teraz cierpisz, choć nigdy nie chciałem być przyczyną twojego bólu—Przełknąłem te słowa, jakbym miał w ustach gorące żelazo".
Fragment drugiego rozdziału #ojedenkrokodciebie