Wrzuciłam nowy rozdział "Gdy umilkną szepty". Długo nie mogłam do tego wrócić, ale ostatnio czytała książkę w podobnej tematyce i oglądałam Lucyfera i tak jakoś dostałam weny. Nie będę Wam obiecywać, że wracam i co tydzień będzie nowy rozdział któregoś z moich opowiadań, bo nie wiem, jak z tym wyjdzie. Po prostu nie zawsze mam czas albo ochotę, a nie lubię pisać na siłę. Mogę Wam obiecać tyle, że nie zacznę niczego nowego. Spodziewajcie się rozdziałów na "Photographe" albo "Gdy umilkną szepty". Nie chcę się ograniczać tylko do jednego opowiadania, ponieważ czasami mam różne pomysły i nie chcę ich zmarnować. Dlatego nie będę się z Wami umawiała na jakiś konkretny dzień publikacji, bo wiem, że po pewnym czasie mogłabym mieć kryzys w pisaniu i znowu zniknąć na dłużej. Nie chcę też tego traktować jako obowiązku. Dlatego śledźcie moją stronę na Facebooku - tam jak zawsze podaję wszystkie ważne informacje oraz linki do rozdziałów na Wattpadzie. Mam nadzieję, że znowu nie zniknę na pół roku, ale niczego nie obiecuję. Trzymajcie się cieplutko, kochani.
Wasza ally