anatgoddess

Dzień dobry, 
          	Pojawił się dziś rozdział 33, a to oznacza, że do końca Czarnego Cienia zostało tylko 10 rozdziałów! (+ epilog). Już po poprzednim rozdziale mogliście się zorientować, że powoli domykają się niektóre wątki. W dzisiejszym będzie podobnie. Za to za tydzień Res zabierze nas na wycieczkę xD
          	
          	Tytuł rozdziału to „skrzydła”, więc dziś krótko o skrzydłach mitycznych stworzeń.
          	
          	Typowym wyobrażeniem aniołów jest ukazywanie ich jako ludzi z parą skrzydeł i to nie jest żaden błąd, ale Serafiny są sześcioskrzydłowymi istotami, a cherubiny według opisu biblijnego mają cztery skrzydła i cztery twarze. Niekiedy też anioły pojawiają się w ogóle bez skrzydeł.
          	
          	Skrzydła miały też lamassu, czyli istoty wywodzące się z kultury starożytnej Mezopotamii – skrzydlate byki o ludzkiej twarzy, o których zresztą było wspomniane w jednym z poprzednich rozdziałów.
          	
          	Pegaza kojarzą wszyscy, choć pewnie mniej osób pamięta, że powstał z krwi Meduzy, ściętej przez herosa Perseusza. w dodatku miał brata Chrysaora, którego przedstawiano jako młodzieńca.
          	
          	Z mitologii greckiej znana jest też Nike, skrzydlata bogini będąca personifikacją zwycięstwa. Jej rodzeństwem byli Zelos (współzawodnictwo), Kratos (siła) oraz Bia (przemoc).
          	
          	Miłego czytania!

anatgoddess

Dzień dobry, 
          Pojawił się dziś rozdział 33, a to oznacza, że do końca Czarnego Cienia zostało tylko 10 rozdziałów! (+ epilog). Już po poprzednim rozdziale mogliście się zorientować, że powoli domykają się niektóre wątki. W dzisiejszym będzie podobnie. Za to za tydzień Res zabierze nas na wycieczkę xD
          
          Tytuł rozdziału to „skrzydła”, więc dziś krótko o skrzydłach mitycznych stworzeń.
          
          Typowym wyobrażeniem aniołów jest ukazywanie ich jako ludzi z parą skrzydeł i to nie jest żaden błąd, ale Serafiny są sześcioskrzydłowymi istotami, a cherubiny według opisu biblijnego mają cztery skrzydła i cztery twarze. Niekiedy też anioły pojawiają się w ogóle bez skrzydeł.
          
          Skrzydła miały też lamassu, czyli istoty wywodzące się z kultury starożytnej Mezopotamii – skrzydlate byki o ludzkiej twarzy, o których zresztą było wspomniane w jednym z poprzednich rozdziałów.
          
          Pegaza kojarzą wszyscy, choć pewnie mniej osób pamięta, że powstał z krwi Meduzy, ściętej przez herosa Perseusza. w dodatku miał brata Chrysaora, którego przedstawiano jako młodzieńca.
          
          Z mitologii greckiej znana jest też Nike, skrzydlata bogini będąca personifikacją zwycięstwa. Jej rodzeństwem byli Zelos (współzawodnictwo), Kratos (siła) oraz Bia (przemoc).
          
          Miłego czytania!

anatgoddess

Hejo, jutro rano pojawi się nowy rozdział, w którym wreszcie Nagharai... (Spoiler)... odnajdzie Erim! Ale jak to przebiegnie, tego już zdradzać nie będę.
          A za tydzień Apologeci zaczną na poważnie zastanawiać się, co to znaczy „Paradoks”.
          Niestety nie mam w tym tygodniu czasu na pisanie ciekawostki, wybaczcie. Za to mogę zaproponować, że w przyszłym tygodniu mógłby się pojawić na moim tiktoku edutok o rosyjskiej propagandzie, którą łatwo przeoczyć. Dajcie znać, czy jesteście zainteresowani, to może coś podziałam xD
          
          Chwilowo też nie mam kiedy Was czytać, ale liczę, że w czerwcu wreszcie będę mogła nadrobić przynajmniej część tekstów <3

anatgoddess

@Lalamorozec w takim razie łaskawie w końcu coś nagram xD ale dopiero next week, więc mamy czas na zebranie sił 
Reply

Lalamorozec

@anatgoddess dla edutoka o rosyjskiej propagandzie łaskawie wejdę w końcu na tiktoka
Reply

anatgoddess

Wielka Czerwona Plama to, jak można się domyślić po nazwie, wielki i stały antycyklon na Jowiszu. Do niedawna myślano, że huragan ten trwa ponad 360 lat, chociaż są podejrzenia, że może jednak trochę krócej, a obecna Plama jest inną niż ta zaobserwowana w XVII w. Czemu jest czerwona niewiadomo. Możliwe, że przyczyną jest promieniowanie lub obecność odpowiednich związków. Nie wiemy też, jak długo ta specyficzna burza będzie trwała, ponieważ zaobserwowano jej osłabienie.
          
          Natomiast gdybyście się wybierali na Neptun, uważajcie na wiatr. Zgodnie z ustaleniami badaczy wiatr na Neptunie potrafi osiągać prędkośc bliską naddźwiękowości (blisko 600 m/s).
          
          Tymi krótkimi ciekawostkami zapraszam do również krótkiego rozdziału 31. Wracamy na wyspę! Możecie nie wierzyć, ale stopniowo będzie się robiło coraz "przyjemniej" ;)

Lalamorozec

@anatgoddess przyjemniej, nie wierzę
Reply

anatgoddess

@Lalamorozec  plaża, rejsy, kto by nie chciał? XD
Reply

anatgoddess

Zapraszam na rozdział, w którym wracamy do teraźniejszości. Niektóre rzeczy wyjdą na jaw i dojdzie do ważnych dla bohaterów rozmów.
          Mogłabym dziś napisać o traumach (zwłaszcza w kontekście autystyków), ale myślę, że treść dostatecznie ukaże to zjawisko. Pamiętajcie jednak, że reakcje są różne u niektórych pojawia się wyparcie, które może wpływać nawet na wspomnienia.
          
          Za tydzień zaś sprawdzimy, co w międzyczasie działo się na wyspie.
          
          Mam nadzieję, że jednak Wasz dzień będzie dobry, mimo ostatnich okropieństw.
          
          Miłego czytania
          
          
          

anatgoddess

2/2
          Zostając jeszcze w szpiegowskich klimatach, w dzisiejszej części rozdziału poznacie odpowiedź na to, kim był Victor. VICTOR był kryptonimem radzieckiego szpiega, oficera KGB Reino Häyhänena. Pochodził z fińskiej rodziny, dlatego takie mało rosyjskiego nazwisko.
          Reino korzystał z szyfru VIC, który uważa się za najbardziej skomplikowany i możliwe, że najlepszy szyfr ręczny, czyli możliwy do odszyfrowania przy pomocy ołówka i papieru. Przez to, że jest tak złożony długo amerykańska Narodowa Agencja Bezpieczeństwa nie mogła go złamać, a w jaki sposób się to udało, dowiecie się już z treści rozdziału.
          
          Współcześnie ten szyfr przestał być tak bezpieczny ze względu na nowoczesne komputery, które mogą go złamać.
          
          Samo szyfrowanie składa się z dwóch etapów, a żeby ręcznie odszyfrować trzeba znać klucz szyfru i stworzyć odpowiednie tablice. Aby wyznaczyć klucze do szyfrowania należy ustalić pięć elementów. Cztery stałe: grupa cyfr, (zwykle data zapisana jako 6 cyfr), pojedyncze słowo klucz, ciąg 20 liter (np. jakiś cytat) oraz liczba indywidualna dla agenta. Był jeszcze element zmienny, czyli grupa 5 cyfr.
          Czyli jak ktoś czytał uważnie, to mógł już poznać przynajmniej część szyfru użytego przez Afara, aby przekazać wiadomość Nagharai. Konkretnie cytat i słowo-klucz ;)
          A dziś się dowiemy, jak Nagharai nauczył się szyfru. Tym samym zakończymy ten rozdział :D
          W następnym natomiast wrócimy do współczesności bohaterów. Wyjdzie na jaw trochę tajemnic...
          
          Miłego czytania!

MarfuszaPietrowna

@anatgoddess Film polecam, Turinga gra Benedict Cumberbatch :) I świetna muzyka
Reply

anatgoddess

@MarfuszaPietrowna  W takim razie muszę odwiedzić to miejsce, jeśli będę w Poznaniu! :D Filmu nie widziałam, ale tak, historia Alana Turinga jest bardzo smutna :/
Reply

MarfuszaPietrowna

@anatgoddess Szyfry to fascynująca sprawa! W Poznaniu jest takie malutkie muzeum złamania Enigmy, bardzo mi się podobało. No i jeszcze strasznie smutny film "Imitation game" o tym brytyjskim matematyku-geju, który też przyczynił się do złamania szyfru Enigmy, a potem został zaszczuty za swoją orientację :(
Reply

anatgoddess

W 2006 r. swoją premierę miał film pt. „Casino Royale”. O tym, że jest to część serii o Jamesie Bondzie raczej nikomu nie trzeba mówić. Akcja filmu dzieje się po resecie serii, więc Bond dopiero co otrzymuje licencję na zabijanie oraz staje się agentem 007.
          „Casino Royale” jest też pierwszą powieścią i początkiem książkowej serii autorstwa Iana Flaminga. Została wydana w 1953, a swojej pierwszej ekranizacji doczekała się już po roku, drugiej w 1967, a trzecią wersją była właśnie ta z 2006, w której w Bonda wcielił się Daniel Craig.
          
          Sama postać Flaminga jest dość ciekawa. Podobno sam był związany z brytyjską służbą wywiadowczą i to już w czasach studenckich. Pracował jako dziennikarz dla Reutera, a później na giełdzie. Całkiem możliwe, że jego osobiste przeżycia były inspiracją dla powstania serii książek o agencie 007.
          Ponieważ książki szybko odniosły sukces, a pieniądze z ekranizacji spływały, Flaming dość szybko zorganizował sobie emeryturę na Jamajce (nie wiem jak Wy, ale ja zazdroszczę). I dobrze, że to zrobił bo zmarł w wieku zaledwie 56 lat.
          
          1/2

anatgoddess

          Michaił Bułhakow był nie tylko pisarzem, ale też wenerologiem, reporterem i urzędnikiem. Bywał niekiedy aktorem, do czego podobno miał talent. Niestety długo mierzył się z biedą oraz znalazł się na celowniku NKWD (wtedy jeszcze GPU). Dopiero jego trzecie małżeństwo było udane, a jego żona stała się inspiracją dla Małgorzaty – bohaterki w jego największym dziele „Mistrz i Małgorzata”.
          „Mistrz i Małgorzata” to powieść właściwie fantastyczna z wątkiem romantycznym. Opowiada o wizycie szatana Wolanda i jego świty: demona-kota Behemota, Fagota, demona zabójcy Asasello oraz wiedźmy Helli w Moskwie lat 30. XX wieku. Spotykają oni tytułowych bohaterów, czyli Mistrzem – nieszczęśliwym pisarzem, który trafił do szpitala psychiatrycznego; i Małgorzatą – nieszczęśliwą mężatką zakochaną w Mistrzu. W fabule przeplata się także narracja z wątkiem historycznym, którego głównym bohaterem jest cierpiący na migrenę Poncjusz Piłat.
          Powieść w pierwszej wersji już w 1928, jednak autor nie był z niej zadowolony i postanowił przepisać od nowa. Właściwie nie był zadowolony do końca życia. Po raz pierwszy została wydana w 1966 r., wiele lat po śmierci Bułhakowa (zm. 1940), a jej wersja bez cenzury w 1973.
          Więc pamiętajcie, że na wydanie jest szansa nawet po Waszej śmierci i się może okazać, że to dzieło zostanie ogłoszone jednym z wybitniejszych xD
          
          A z dodatkowych rzeczy:
          Fosfor to pierwiastek chemiczny będący makroelementem. Jego nazwa oznacza „niosący światło”, czyli to taki pierwiastkowy Lucyfer. Natomiast jego liczba atomowa wynosi 15.
          Piątnastką zwie się grę z przesuwaniem klocków, która prawdopodobnie była inspiracją dla powstania kostki Rubika.
          
          Trochę tego było, a jeszcze trochę więcej ciekawostek w samym rozdziale, którego ostatnia część pojawi się już w niedzielę :D
          Zapraszam do czytania, dziś wyjątkowo spokojnie i nawet w miarę miło ;)
          
          2/2

anatgoddess

@enchant_euse aktualnie staram się oddzielać, o ile wiem, że autor na tym nie zarobi, co najlepiej wychodzi przy zmarłych xD Fakt, że świadomość osoby autora może zepsuć odbiór :/
Reply

enchant_euse

@ anatgoddess  to prawda, ten aspekt zarobków ma pewne znaczenie, ale od czego są wtedy "inne źródła" ;)
Reply

enchant_euse

A ciekawostki bardzo ciekawe!
Reply

anatgoddess

Muzeum Sztuk Pięknych im. Puszkina w Moskwie zostało otworzone w 1912 r. Wtedy jeszcze działało jako muzeum im. Aleksandra III, a swojego obecnego patrona zyskało dopiero w 1937 r. Jest to największe muzeum sztuki europejskiej w Moskwie, choć znajdują się w nim także eksponaty spoza Europy. W zbiorach znajdziemy ok. 700 000 eksponatów, a w kolekcjach oprócz rzeźb i obrazów są również zbiory numizmatyczne czy znaleziska archeologiczne z czasów starożytnych.
          Pośród obrazów znajdują się dzieła takich malarzy jak Picasso czy Van Gogh. Jedną z bardziej znanych prac są „Błękitne Tancerki” Degasa.
          Edgar Degas był francuskim malarzem żyjącym na przełomie XIX i XX w. Zasłynął z impresjonistycznych obrazów wykonywanych pastelami lub farbami olejnymi. Tworzył również rzeźby i grafiki.
          Mimo że uważa się go za jednego z ojców impresjonizmu, on się impresjonistą nie czuł, szczególnie że unikał plenerów.
          
          W tej części rozdziału 29 wraz z Namirem i Aaronem wybierzemy się właśnie do Muzeum im. Puszkina, aby między innymi zobaczyć obraz Degasa. Jednak to nie wszystko, bo pojawi się także nawiązanie do pewnej książki.
          
          1/2

anatgoddess

Pojawiła się dziś I część rozdziału 29, do której serdecznie zapraszam! Niestety odpuszczam ciekawostkę, bo przez brak prądu nic nie przygotowałam, a i lepsze okazję będą przy kolejnych częściach, które pojawią się już niebawem.
          A co do tego rozdziału to pojawia się w nim dość ciężki temat, który jednak starałam się w miarę delikatnie przedstawić, szczególnie że tym razem dominująca będzie perspektywa pewnego chłopca :)
          
          Miłego czytania!

anatgoddess

Czy Apologeci śnią? A „Czy androidy śnią o elektrycznych owcach"? Czyli drobne odniesienie w tytule rozdziału do dzieła kultury, które pewnie więcej osób zna w postaci ekranizacji pt. „Łowca androidów” oraz kontynuacji: „Blade Runner 2049”.
          Powieść Philipa K. Dicka została wydana po raz pierwszy w 1968 r. Opowiada o świecie, w którym ludzkość mierzy się ze skutkami wojny atomowej. Na radioaktywną Ziemię z Marsa uciekają androidy, na które poluje Rick Deckard, który jest właścicielem mechanicznej owcy. Prawdziwe zwierzęta to rzadkość, dlatego ludzie opiekują się sztucznymi, a zarazem tępi się androidy, z których część ma wszczepione ludzkie wspomnienia, więc jest przekonana o tym, że same są ludźmi. Historia zadaje pytania o możliwość koegzystencji androidów i ludzi oraz przede wszystkim o to, co w ogóle znaczy być człowiekiem.
          
          Wracając do rozdziału, to dziś przenosimy się do Moskwy, gdzie dowiemy czegoś nowego o Apologetach. Aleotaza oraz Nagharai spotkają się po raz pierwszy od dawna, a poza tym wydarzy się coś... Wątek zdecydowanie dla dorosłych xD
          Natomiast w przyszłym tygodniu poznamy historię pewnego chłopca, który obchodził urodziny.
          
          Miłego czytania!