Dzień dobry,
Nowy rok, nowy rozdział, który zresztą zaczyna się tuż po północy 1 stycznia. Właściwie jest to pierwsza część rozdziału, którą chciałabym zadedykować @Calanthea_ za pustynne inspiracje (na razie watt nie pozwala mi dodać dedykacji w tekście, ale pracuję nad tym, szczególnie że następne rozdziały też mają swoje dedykacje dla wyjątkowych osób ❤️).
Ten oraz następny rozdział mają nietypową konstrukcję, bo przedstawiają pojedyncze sceny oraz sny z poszczególnych miesięcy. Rozdział 16 dotyczy perspektywy Erim.
Tytuł mówi o kwiatach i kwiaty faktycznie przewijają się przez cały rozdział. W dzisiejszej części są to:
1. Róża – symbol miłości, namiętności i piękna, a w sensie religijnym także męczeństwa i zmartwychwstania.
2. Ciemiernik – symbol nadziei, a także melancholii, kojarzony z małżeństwem; podobno dawniej wierzono, że ma moc odpędzania nieszczęść; niekiedy zwany „zimową różą”, ponieważ kwietnie już od lutego.
3. Adenium – symbolizuje miłość, ale też niekiedy ulotność życia czy nowe początki, także symbol dobrobytu i obfitości; zwany jest „różą pustyni”.
Jeden z wątków, który przewija się w tym rozdziale, skojarzył się pewnej wspaniałej osobie z legendami arturiańskimi, ale może o tym wspomnę w następnej ciekawostce. Dziś jeszcze dodam, że:
Uznawanie istnienia zbrodni wojennych, czyli czynów naruszających prawo wojenne, oraz co właściwie się do nich włącza w prawie to dość nowe pojęcia. Mimo że już w starożytności miało istnieć pojęcie „wojennego barbarzyństwa”, to pierwsze konkretne, międzynarodowe prawne zapisy na ten temat pojawiają się dopiero w XIX wieku.
Jest to jedna ze zbrodni, które nie ulegają przedawnieniu, podobnie jak zbrodnie przeciwko ludzkości czy ludobójstwo. Swoją drogą termin ludobójstwo także jest stosunkowo nowy, bo ukuł go dopiero w latach 40 XX wieku, prawnik, polski Żyd Rafał Lemkin.
Szczęśliwego Nowego Roku!