Ostatnio na tym profilu jest bardzo cicho, chociaż piszę całkiem dużo. Zwykle przed opublikowaniem książki starałam się napisać paręnaście rozdziałów, by jakby co publikować je w miarę regularnie, ale teraz zastanawiam się czy nie lepiej publikować coś raz w tygodniu. Cokolwiek by to nie było. Patrząc na to ile mam pomysłów, ale jak szybko wyczerpuje się moja wena co do konkretnego materiału, mam na myśli, że pisząc jedną książkę, nagle mam pomysł na inną, może minąć jeszcze sporo czasu zanim jakaś będzie ukończona na tyle, bym mogła ją regularnie publikować. Co o tym myślicie?