Nie mogę zasnąć i przeglądając pocztę natrafiłam na powiadomienia z wattpada wysyłane na maila i zdałam sobie sprawę, że bardzo dawno się nie odzywałam.
Przede wszystkim zacznę od życzenia wszystkim szczęśliwego nowego roku (o ile już nie macie po dziurki w nosie tego typu życzeń) oraz od małych przeprosin oraz usprawiedliwienia. Przeczytałam sobie kilka moich ostatnich wpisów i zdaje się, że kładłam zbyt duże nadzieje w 2024 rok, a także naobiecywałam Wam za dużo, stąd sprostowanie.
Wciąż jestem w trakcie pisania książki, o której tyle razy już wspominałam, nie porzuciłam jej i staram się dopisywać coś regularnie, ale to jest naprawdę duży projekt i chcę, aby wszystko wyszło idealnie przed publkkacją, dlatego niecały rok nie był wystarczający, aby ją skończyć. Jednak przyznam się, że miniony grudzień nie należał do najłatwiejszych głównie przez mój pobyt w szpitalu i czuję, że nie poświęciłam pisaniu tyle uwagi ile bym chciała.
Wiem też, że 2025 będzie trudny z mojej perspektywy przez to wszystko co się teraz dzieje, ale dołożę wszelkich starań, aby książka się ukazała. Jedyna sprawa, która wciąż mnie martwi to okładka. Sama wykonałam wstępny projekt, ale póki co żaden ze znalezionych przeze mnie artystów albo nie odpowiadał mi stylem swojego rysunku albo po prostu nie odpowiadał na moją wiadomość, także wciąż poszukuję kogoś kto będzie w stanie narysować dla mnie ładną okładkę.
tbc...