bez_bzu

obsralam dziś zbroje jak zobaczyłam ze pewna słodziutka duszyczka głosuje po kolei na każdy rozdział ZTS, i jak zobaczyłam dwa komentarze z zapytaniem kiedy dokończę. 
          	
          	ludki, teraz dziwnie mi się tu pisze bo sam wattpad traktuje bardziej jako miejsce trochę żenujące, dziwnie mi się pisze do Was a nawet nie wiem kim "wy" jesteście i czy w ogóle jest jakieś "wy". 
          	
          	nie będzie kontynuacji ZTS, ostatni opublikowany rozdział jest z 2018 roku, jest końcówka 2021, wiec nie ma do czego wracać chyba. zaczęłam pisać ZTS jako gówniara, która swierzo co szła do 2 gimnazjum, która czuła soe osamotniona i obciążona swoimi emocjami, uczuciami i myślami i jakoś chciała to wszystko z siebie wyrzucić. 
          	teraz jestem u schyłku liceum, zaraz pisze mature, dużo więcej wiem o sobie i wyrażam to poprzez inne formy sztuki, którymi oczywiście mogłabym soe tu podzielić ale PANICZNIE boje się ze ktoś przywłaszczyłby sobie np jakiś mój wiersz, który jest absolutnie wszystkim co w sobie mam. 
          	
          	miło mi, ze po 4 latach nadal podoba wam się ZTS, ale czas mija, wena się ulatnia, a powieści tutaj przybywa, wiec na 100% znajdziecie coś o 100 razy lepszego niż ZTS 
          	
          	buziaki KWIATUCHY ✋

bez_bzu

obsralam dziś zbroje jak zobaczyłam ze pewna słodziutka duszyczka głosuje po kolei na każdy rozdział ZTS, i jak zobaczyłam dwa komentarze z zapytaniem kiedy dokończę. 
          
          ludki, teraz dziwnie mi się tu pisze bo sam wattpad traktuje bardziej jako miejsce trochę żenujące, dziwnie mi się pisze do Was a nawet nie wiem kim "wy" jesteście i czy w ogóle jest jakieś "wy". 
          
          nie będzie kontynuacji ZTS, ostatni opublikowany rozdział jest z 2018 roku, jest końcówka 2021, wiec nie ma do czego wracać chyba. zaczęłam pisać ZTS jako gówniara, która swierzo co szła do 2 gimnazjum, która czuła soe osamotniona i obciążona swoimi emocjami, uczuciami i myślami i jakoś chciała to wszystko z siebie wyrzucić. 
          teraz jestem u schyłku liceum, zaraz pisze mature, dużo więcej wiem o sobie i wyrażam to poprzez inne formy sztuki, którymi oczywiście mogłabym soe tu podzielić ale PANICZNIE boje się ze ktoś przywłaszczyłby sobie np jakiś mój wiersz, który jest absolutnie wszystkim co w sobie mam. 
          
          miło mi, ze po 4 latach nadal podoba wam się ZTS, ale czas mija, wena się ulatnia, a powieści tutaj przybywa, wiec na 100% znajdziecie coś o 100 razy lepszego niż ZTS 
          
          buziaki KWIATUCHY ✋

bez_bzu

AHAHAHAHAH ostatni wpis tutaj był 1,5 roku temu :')) pamietam jak dziękowałam tutaj (nawet sama nie wiem komu) za 500 odsłon ZTS...... teraz jest 880 i zastanawiam się kto jeszcze czyta to ścierwo. co prawda nadal mam do tego sentyment, dlatego nadal to tutaj tkwi. przynajmniej mamy się z czego pośmiać! buźka dupcia, ludzie, 3majcie się 

bez_bzu

śmiesznie jest mi jest czytać rozdział "Info" z ZTS sprzed prawie roku. w 2018 miałam dokończyć ZTS, dobić 1000 odsłon, opublikować nową książkę... tyle miałam celów. ale 2018 był szczerze chujowym rokiem, w którym musiałam się skupić na rodzinie i samej sobie, na zdrowiu bliskich i swoim, na żalu i smutku, na każdym uśmiechu. mam sentyment do ZTS ale jest to dla mnie daleka już niestety powieść. chciałam tylko przeprosić - chyba samą siebie - za to, że spierdoliłam sprawę po całości. trzymajcie się. 
          
           dobranoc, Kwiatuchy... ❤️

bez_bzu

 Zawieszam ZTS. W ogóle na jakiś czas znikam, ale jak wrócę to chce skupić się na innej książce, która jest o wiele dla mnie ważniejsza niż ZTS. Nie wiem, ile mnie nie będzie ale przyznajcie, że i tak ostatnie rozdziały ZTS były jednym wielkim żartem bez jakiegokolwiek charakteru. Idę, nie wiem kiedy wracam ale jak już wrócę to z czymś innym. Jestem smutnym człowiekiem, to nie może się tu ujawniać więc jeśli po prostu oficjalnie się ulotnie nie będę nikomu robiła nadziei. 

bez_bzu

 Hej, ludzie!
           Ostatnie dwa moje wpisy były... dziwne (????), ale za to prawdziwe. Cholernie tęsknie, ale po prostu ostatnio jest mi dość smutno z różnych powodów i bardzo zaniedbałam Wattpad’a. Nie zaglądałam tu przez dłuuugi czas, za co przepraszam. Ale muszę przyznać, że jak już tu zaglądałam to nie skupiałam się zbytnio na ZTS, ale za to na innych książkach, nad którymi pracuję. ZTS przez jakiś czas miałam gdzieś, bo nie miałam (i nadal trochę z tym cienko) weny... Ale, ale z pomocą udam się do pewnych czarownic, które mam nadzieję, że jakoś mnie natchną... hehe. No nic, chce tu wrócić ale znowu kusze napisać najpierw trochę rozdziałów żeby mieć zapas, więc no... Tak teraz mi się w ogóle przypomniało, że bardzo chciałam żeby rozdział No. 27 był takim "przełomowym", bo w końcu dowiadujemy się jakim przystojniakiem jest Isaac. Ale chuj, nie wyszło mi trochę hehe. No nic, to była taka mała dygresja. Do zobaczenia nie długo mam nadzieję! 
           Pozdrawiał wszystkie moje siedem kwiatuchów, której mnie obserwują ale także macham do wszystkich co czytają ZTS! 
           Kc maxx (są gdzieś wolne miejsca na onkologię?)