call_me_Astre

Ostatni dzień w roku zwykle mija pod znakiem refleksji i wspominania.
          	2024 to okres, gdzie bardzo dużo zmieniło się w moim życiu. 
          	Zostawiam za sobą dawną wersję mnie, zawodzących mnie ludzi, marzenia i plany, które nawet nie były moje. Wychodzę z tego jako człowiek silniejszy niż kiedykolwiek. 
          	Tym razem siebie nie porzucę w otchłani zapomnienia. Ba, pozwolę sobie mówić.  Postaci z moich snów przestrzegają mnie, że jak nie pozwala się ludziom krzyczeć, to jest bardzo źle. 
          	Planuję też powrót do pisania, o ile obrona się powiedzie. 
          	Życzę Wam wszystkim... Po prostu czegoś dobrego.

call_me_Astre

Ostatni dzień w roku zwykle mija pod znakiem refleksji i wspominania.
          2024 to okres, gdzie bardzo dużo zmieniło się w moim życiu. 
          Zostawiam za sobą dawną wersję mnie, zawodzących mnie ludzi, marzenia i plany, które nawet nie były moje. Wychodzę z tego jako człowiek silniejszy niż kiedykolwiek. 
          Tym razem siebie nie porzucę w otchłani zapomnienia. Ba, pozwolę sobie mówić.  Postaci z moich snów przestrzegają mnie, że jak nie pozwala się ludziom krzyczeć, to jest bardzo źle. 
          Planuję też powrót do pisania, o ile obrona się powiedzie. 
          Życzę Wam wszystkim... Po prostu czegoś dobrego.

FannyBrawne99

Dziękuję za gwiazdki pod przygodami Alicji :) Mam nadzieję, że Ci się podoba

call_me_Astre

@FannyBrawne99 Dziękuję za wiadomość! Napiszę obszerny komentarz gdy skończę, ale bardzo mi się podoba. :D
Reply

call_me_Astre

Właśnie udostępniony utwór powstał w przerwie świątecznej, zdążył się już wyspać w stadium kopii roboczej (ten okres bardzo mi się dłużył), ale teraz mam pewność, że może do Was trafić.
          Zachęcam do lektury i dzielenia się wrażeniami. Albo czymkolwiek zechcecie. W końcu ludzka egzystencja pełna jest dziwnych przypadków.

call_me_Astre

Tak naprawdę boję się obudzić. Ta rzecz, która jest w środku, ten potwór... Jeśli go zabiję, zabiję siebie. 
          Tęsknię za czasem silnych emocji i pragnienia końca, który nigdy nie nadszedł. Obojętność daje spokój, ale to takie puste... To wszystko co robię to jak podtruwanie się nie po to, by odejść, ale by czuć strach przed końcem i pojąć świadomość istnienia. Zatruwam się, by czuć się żywym człowiekiem.

call_me_Astre

Nienawidzę być ślepym. Ktoś zasłonił mi oczy klejącą się substancją i nie widzę prawdy. Błądzę po omacku i udaję, że wiem dokąd idę. 
          Niepokoi mnie tylko, że nie czuję, nie obijam się, nie potykam się o nic- i nie wiem gdzie zaniosły mnie moje własne kroki.

call_me_Astre

Znów coś mi nie wyszło. Chyba wiem dokąd iść, ale niezbyt wiem jak. A podobno chodzenie jest proste

Danieleq135

@ BlueVadera Ty po prostu zbierasz siły aby potem móc pobiec. 
Reply