@ Canrya hmm, przesłuchałam sobie tę wierszo-kołysankę i jest naprawdę śliczna. A co do posiadania dziecka, to w sumie mi nawet przez myśl nie przeszło — sama mam ułożoną listę lektur na tekst „Był sobie król”, bo po latach odkryłam jak tkwią w niej zarazem piękno i groza.