sasza

tak tylko uprzedzam, że prawdopodobnie od października nie będzie mnie już ogóle na wattpadzie, bo rozpoczynam studia
          

szczęśliwego europejskiego dnia singla i rocznicy publikacji wstępu do motylków^^

szczęśliwego dnia chorych na padaczkę oraz chorych psychicznie! mam nadzieję, że się jakoś tam trzymacie!

przepraszam, ale fanfiki na wattpadzie to jednak stan umysłu
          
          znalazłem opowiadanie z shipu shrek×najjka 
          
          duszę się...

stoję gdzieś pod niebem,
          pod nogami piach...

niniejszym motylki wróciły do życia!
          
          na jak długo? czas oraz wasze zainteresowanie pokaże

to chyba będzie już rok od momentu, nad którym poważnie zacząłem pracę nad dead butterflies. 
          
          trochę tęsknię za skowroniskami

lmao
          
          dziś na tinderze znalazłxm osobę, która wyglądała mniej więcej jak jedna z moich ocek, a orzy okazji miała takie same imię + opis całkiem w charakterze tej postaci
          
          (chodzi o nikodema z d(e)mo) 
          
          a potem przez przypadek przewinęłxm w lewo i nie zdążyłxm zrobić screena

nowy rok. 
          
          masa huku, nowy kalendarz... i co? 
          
          nie wiem. nie rozumiem tego. wiadomo przecież, że obudzimy się w tym samym bagnie. część z bólem głowy, część bez, ale to wciąż będzie jedno i to samo durne miejsce. to, w którym z dnia na dzień zostaje coraz mniej nadziei na lepsze jutro.
          
          życzę wam jednak, bym się mylił i jednak coś dobrego nastało w 2022 roku. by coś pozytywnego wyszło z tej zmiany, która przychodzi chociaż teoretycznie. 
          
          pozdrawiam ciepło z winem koło mojej dłoni i psem, którego muszę uspokajać po wybuchu nadmiernej ilości fajerwerków

wesołych świąt!