ciszaistrach

Witajcie,
          	Czy ktoś tu jeszcze jest? Zniknęłam stąd na bardzo długi czas i nie zdziwię się, jeśli okaże się, że wyparowaliście stąd niczym dym. Przykro mi, ze tak to wszystko wyszło. Przykro mi za to długie milczenie, ale każde odejście ma swoje powody, które czasami stawiają nas pod ścianą.
          	
          	Było mi ciężko i niestety nie w głowie było mi kontynuować historię Nancy i Harry'ego, którą tak gwałtownie przerwałam. Do tego w tak istotnym momencie.
          	
          	Wiele spraw w moim życiu już się jednak wyprostowało i zastanawiałam się czy jest tu jeszcze ktoś, kto chciałby wiedzieć, jakie są dalsze losy bohaterów mojej książki? Czy ktoś to jeszcze przeczyta?
          	
          	Ja osobiście bardzo zatęskniłam za naszą naszpikowaną kompleksami Nancy, perwersyjną Ruby, romantycznie nieromantycznym Niallem, dobrą duszą Shailene, niepozornym Tylerem i wreszcie za Harrym, naszą jeszcze imaginacją, naszym outsiderem.
          	
          	Bardzo chciałabym kontynuować tą książkę. Mam wiele pomysłów.
          	
          	Dajcie mi znać, co o tym myślicie. Wasza opinia jest dla mnie niebywale ważna!
          	
          	Autorka.

ciszaistrach

Witajcie,
          Czy ktoś tu jeszcze jest? Zniknęłam stąd na bardzo długi czas i nie zdziwię się, jeśli okaże się, że wyparowaliście stąd niczym dym. Przykro mi, ze tak to wszystko wyszło. Przykro mi za to długie milczenie, ale każde odejście ma swoje powody, które czasami stawiają nas pod ścianą.
          
          Było mi ciężko i niestety nie w głowie było mi kontynuować historię Nancy i Harry'ego, którą tak gwałtownie przerwałam. Do tego w tak istotnym momencie.
          
          Wiele spraw w moim życiu już się jednak wyprostowało i zastanawiałam się czy jest tu jeszcze ktoś, kto chciałby wiedzieć, jakie są dalsze losy bohaterów mojej książki? Czy ktoś to jeszcze przeczyta?
          
          Ja osobiście bardzo zatęskniłam za naszą naszpikowaną kompleksami Nancy, perwersyjną Ruby, romantycznie nieromantycznym Niallem, dobrą duszą Shailene, niepozornym Tylerem i wreszcie za Harrym, naszą jeszcze imaginacją, naszym outsiderem.
          
          Bardzo chciałabym kontynuować tą książkę. Mam wiele pomysłów.
          
          Dajcie mi znać, co o tym myślicie. Wasza opinia jest dla mnie niebywale ważna!
          
          Autorka.

ciszaistrach

Moi kochani czytelnicy,
          W tegoroczne Święta życzę Wam dużo radości, spokoju i wytchnienia od tej niecodziennej rzeczywistości, w której przyszło nam się znaleźć. Porzućcie dotychczasowe troski, zatraćcie się w świątecznej atmosferze i spędźcie jak najwięcej czasu z rodziną.
          Życzę Wam, aby te Święta były czasem magicznym, pełnym samych dobrodziejstw. Abyście znaleźli dużo książek pod choinką (bo kto by o tym nie marzył?). Życzę tanecznych wieczorów i chwil pełnych śmiechu.
          
          Bawcie się dobrze w te Święta, ale proszę, bądźcie także ostrożni. Zachowajmy zdrowy rozsądek, jeśli nie dla siebie, to zróbmy to dla innych.
          
          Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku, kochane mole książkowe!
          
          PS. Do zobaczenia niedługo w następnych rozdziałach mojej książki.

ciszaistrach

Dzień dobry moi wspaniali czytelnicy!
          Nie było mnie tutaj bardzo długo za co chciałabym Was przeprosić. Miałam ciężki czas w szkole, nauczyciele przyśpieszyli tempo przed świętami i nawet nie było takiej możliwości, aby znaleźć choć chwilę  na kontynuację mojej książki. Nie ukrywam, że jest mi z tego powodu bardzo przykro, jestem spragniona pisania i zapewniam Was, że w najbliższych dniach pojawi się naprawdę mnóstwooo rozdziałów!
          
          Jeszcze raz bardzo Was przepraszam za tak długie milczenie, ale lada moment zacznę (trwające miesiąc!) ferie. W końcu będę miała bardzo dużo czasu, aby pisać.
          
          A czy Wy stęskniliście się za dalszymi rozdziałam mojej książki? Ktokolwiek o niej pamięta?
          
          Życzę Wam miłego popołudnia, moi mili i do zobaczenia w następnych rozdziałach "Are You Lost? |H.S."!
          
          J.