cześć kochani!
jeśli jest choćby kilka osób, które czekają na wieści ode mnie, to muszę wam powiedzieć, że jestem w rozterce.
pisanie ostatnio dla mnie to jak udręka, w ogóle nie mam weny, a co najważnieszje - czasu. szkoła dała się we znaki, ale mam nadzieję, że z upływem czasu będzie lepiej. zbliżają się święta więc mam nadzieję, że wolny czas poświecę też na pisanie.
tak czy inaczej nowy rozdział tworzy się powolnymi kroczkami, a szkoda, bo po dodaniu siódmego (dobrze pamiętam?) miałam nadzieję wstawić następny szybko, bo tak na prawdę nic się w nim nie dzieje, jest uroczy i nawet na chwilę nie wychodzimy z tematu H&L. jedyne co musicie zrobić to uzbroić się w troszeczkę cierpliwości :)
miłego dnia/popłudnia/nocy x