gorzkie ukojenie

zawsze tutaj wracam, gdy mam mętlik w głowie. przykre, na swój sposób.

matemaks, jak ja cię nienawidzę

usuwam parę moich opowieści i prawdopodobnie zostawię tylko te z liamem i theo, bo mnie skręca jak czytam moje poprzednie prace 

żyję i mam coś w planach

jak opłakiwać coś, co wciąż żyje? jak kochać coś, co od dawna jest martwe?

pusto tu tak jakoś 

absurdalne, ale niesamowicie tęsknię za pisaniem.

chce tylko powiedzieć, że moje życie miłosne bardzo rozkwita

co jeśli bym wam powiedziała, że planuje one shot, który byłby drugą częścią migdałów w różnych kolorach?

jak tu dziwnie tak wracać co miesiąc