Więc chyba wracam do żywych, zaczynam pracę nad takimi krótkimi historyjkami, powszechnie zwanymi one shotami, a także powoli zaczynam pracę nad moją własną książką.
Więc chyba wracam do żywych, zaczynam pracę nad takimi krótkimi historyjkami, powszechnie zwanymi one shotami, a także powoli zaczynam pracę nad moją własną książką.
Doszedłem do wniosku że pisanie nie jest dla mnie, a po za tym nie mam na to czasu. Jestem w zawodówce i w poniedziałek i soboty mam praktyki, a w resztę dni mam szkołę, więc wolne mam tylko w niedzielę w którą odsypiam cały tydzień i nie mam czasu na pisanie. Mogę tylko powiedzieć, że raczej nie pojawi się nowy rozdział. Przepraszam.