"Było to wiele lat temu; miał w ręku list na różowym papierze"
- Velkommen!! - Chłopak podał ci butelkę akvavitu. - Cała twoja! Nie martw się, mam jeszcze sporo!

Podsunął dwa fotele, z czego na jednym usadził ciebie, a na drugim sam usiadł.

- Opowiesz coś o sobie? - zapytałeś, wąchając napój.
«dla osób niepełnoletnich i nieprzepadajacych za alkoholem»
Od razu odstawiłeś go na bok z niesmaczoną miną. Dania nie zwrócił jednak na to zbyt specjalnej uwagi.
«dla osób pełnoletnich i lubujących się w alkoholu»
Nie zastanawiając się ani chwili dłużej wziąłeś kilka łyków Skandynawskiego wynalazku. Dania uśmiechnął się na to.

- A więc, nazywam się Mikkel Kø-- ale to wiesz, więc nie ma sensu tego opowiadać! Porozmawiajmy lepiej o tobie!

- Nie, nie, naprawdę nie trzeba. Może powiesz mi, co lubisz czytać?

- Rany! Baśnie Andersena! - Duńczyk gwałtownie przeniósł się z pozycji siedzącej na kucającą, tak że fotel prawie się wywrócił. - Uwielbiam je czytać! Sam Christian mi je kiedyś opowiadał! Rany rany. Poczekaj chwilę! Zaraz wrócę! Przyniosę ci jeden egzemplarz książki, zachowasz sobie!!

Blondyn pobiegł szybko do pokoju obok, a ty w tym czasie jak najszybciej się ulotniłeś.

«przerwa na reklamy»
  • kopenhaga
  • JoinedAugust 16, 2016


Last Message
danmark-aph danmark-aph Sep 17, 2018 09:14PM
HAHAHAH TAK LATWO SIE MNIE NIE POZBEDZIECIE
View all Conversations

Story by mikkel køhler