Cały czas mam wrażenie, że to, co piszę, nie kręci mnie. Dlatego zniknęło też "Run Away". Teraz znów mam to samo z Professorem. I te książka mnie lekko męczy. Lecz uważam, że ma potencjał. Więc narazie zaprzestanę pisania tego romansu. Pozwólcie, że zaczne sobię coś nowego. Coś, o czym mam troszkę większą wiedzę, mimo wszystko. Bo trudno pisać coś, czego się nie przeżyło. Naprawdę. Nie raz pewnie czytając, czujecie, że autorka mogła przeżyć coś podobnego. Mam ochotę na młodzieżówkę. I to na niej się teraz skupie. Postaram się stworzyć historię, gdzie sama będę ciekawa co dalej. Mam nadzieję, że zrozumiecie.