Przeczytałam dość spory kawałek Błogosławionej Niewinności… Jaki to jest tragizm to takich mało. Tę książkę czeka renowacja i to taka od fundamentów.
Aż mi wstyd, że ja to napisałam.
Przeczytałam dość spory kawałek Błogosławionej Niewinności… Jaki to jest tragizm to takich mało. Tę książkę czeka renowacja i to taka od fundamentów.
Aż mi wstyd, że ja to napisałam.
Jeśli ktoś ma jakiś turbo kozacki pomysł na to co mogłabym umieścić w książce Słodkie Słówka to z przyjemnością porozmawiam na ten temat bo BARDZO chciałabym skończyć tę książkę ale jestem w totalnej kropce. Tak ogromnej kropce, że pracuję od tygodnia nad nową książką i mam 7 rozdziałów a SS są totalnie nieruszone i chyba będę płakać nad tym a nie nad studiami (a powinnam nad studiami)