𝐒𝐨𝐦𝐞𝐭𝐢𝐦𝐞𝐬 𝐛𝐚𝐝 𝐜𝐡𝐨𝐢𝐜𝐞𝐬 𝐥𝐞𝐚𝐝 𝐮𝐬 𝐭𝐨 𝐭𝐡𝐞 𝐫𝐢𝐠𝐡𝐭 𝐩𝐥𝐚𝐜𝐞
Stoimy na ulicy w małym miasteczku. Zaczyna padać deszcz. Ludzie wyciągają parasole, chowają się pod dachami. My zostajemy. Woda jest trochę chłodna, moczy nasze włosy i twarze. Ale my się uśmiechamy.
Wiesz, czym był ten deszcz? Emocjami, relacjami. Nie zawsze są one dobre i przyjemne, ale naturalne i prawdziwe. Możemy chować się pod dachem i rozłożyć parasole, ale jest jeszcze inna droga-uśmiechnąć się i pozwolić, aby krople spływały po nas delikatnie. Nie można ukrywać się przed tym, co ludzkie, ale należy to chwytać i poprowadzić innych na tę deszczową uliczkę. Ja robię to, pisząc, a ty?
I ᴡɪʟʟ ᴄᴀʟʟ ᴜᴘᴏɴ Yᴏᴜʀ Nᴀᴍᴇ
Aɴᴅ ᴋᴇᴇᴘ ᴍʏ ᴇʏᴇs ᴀʙᴏᴠᴇ ᴛʜᴇ ᴡᴀᴠᴇs
𝐤𝐚𝐭𝐨𝐥𝐢𝐜𝐳𝐤𝐚, 𝐡𝐚𝐫𝐜𝐞𝐫𝐤𝐚, 𝐚𝐮𝐭𝐨𝐫𝐞𝐜𝐳𝐤𝐚, 𝐫𝐨𝐦𝐚𝐧𝐭𝐲𝐜𝐳𝐤𝐚
lubię stokrotki, gorzką herbatę i poezję
- Breslau
- JoinedJanuary 21, 2020
Sign up to join the largest storytelling community
or
faithiss
Jul 22, 2020 10:00AM
Hasło do mojego konta zostało zmienione :ccc.Ze względów bezpieczeństwa itd. przeniosę się na nowe, którego nazwę podam Wam niedługo.Dziękuję za wszystko <3View all Conversations
Story by 𝐯𝐞𝐫𝐨𝐧𝐢𝐜𝐚 𝐡𝐚𝐧𝐧𝐚𝐡
- 1 Published Story
Jestem (na motywie powieści Awarko)
266
34
1
Luźny one shot powieści "nie całuj się pod kapliczką" i "pokochaj mnie pod uniwersytetem".
#42 in modlitwa
See all rankings
5 Reading Lists
- Reading List
- 12 Stories
- Reading List
- 2 Stories