Z dziennika hodowcy smokow.

Strzeż się strudzony wędrowcze
Albowiem nie każda historia zostaje spisana.
Jesteś kronikarzem?
A może pod nieobecność starosty opiekujesz się jego majątkiem?
Jeździsz konno?
A może jesteś na tyle bogaty by mieć swoją karoce?
To nie ma dla mnie znaczenia. Nie interesuje mnie czy jesteś arystokratą czy z uboższego stanu społecznego. Możesz zachwalać swoje umiejętności.
Ale!
Wkrótce będziesz potrzebował mnie jak tlenu. Zapomnisz jak oddychać, chodzić, mowić...
Pamięć będzie szfankować a ty będziesz mógł cofnąć czas przez czytanie tego dziennika.
Nic o mnie nie wiesz, nie znasz mnie.
Lecz ja znam Cię doskonale. Nim sie obejrzysz zjawię się. Nie będziesz wiedział kiedy. Przyjdę jak śmierć.
Dopadnę Cię. Gdziekolwiek będziesz.
Jestem hodowcą smoków ale od Ciebie zależy jak potoczy się historia.