CW F SLUR!
możesz wytrzeć mi moją twarz o beton,
mógłbyś zdjąć mi spodnie przed całą szkołą,
jak w pokoju pełnym róż, gdzie się podziała ta pełnia?
jak w pokoju na kanapie, przeciągam się jak leniwy kot.
nie poznaję swych rzeczy, myśli i barier, które zostały złamane!
proszę pobij mnie przed rodzicami,
proszę upokorz mnie przed moimi znajomymi,
jestem pieprzonym pedał*m i nie zasługuję na jakiekolwiek zmiłowanie.
Bo kto by to myślał, jeśli klątwa jest nad miastem,
a mi przyszło być tak samolubnym i odrażającym?
Jak wyjść z szafy, kiedy przyjaciele plują na takich jak ja?
Może powinienem wybić sobie te słowa z głowy,
Nie mogę nieść faktu, że jestem pedał*m.
Co gdy mama z tatą się dowiedzą?
Co gdy pisnę słówko Bogu, czy ktokolwiek jeszcze mnie pokocha?
Skoro ja wierzę w niego tylko czasem, to czy on pamięta o mnie w takim samym stopniu?
Proszę uderz mnie, zerwij mi spodnie,
jestem jeban*m pedał*m i zasługuję na te wszystkie żarty!
kinnuje travisa phelpsa :(