jestem oburzona tym co dzieje się teraz w Polsce, kobiety będą musiały rodzić nawet jeśli jest opcja, że nie przeżyją...
Ludzie na tych protestach są normalnie pałowani, i zatrzymywani bez powodu. Czuje się jakbyśmy znowu żyli w czasach komuny.
Oczywiście oprócz ostatnich sytuacji związanych z aborcją, jest jeszcze sprawa osób LGBTQ+. Nietolerancja w tym kraju mnie dobija, i mówiąc szczerze nie czuje się tu bezpiecznie...
Jako osoba chodząca prawie codziennie z tęczową torbą, której trasa do domu to miejsca największych manifestacji itp., boję się, że mnie za chwile policja zgarnie. Przecież ostatnio brali nawet nie związanych z manifestacją ludzi.
Przepraszam, że tak się rozpisałam.