h_sknight

Cześć.
          	Chciałabym tylko powiedzieć, że zaczynam od nowa „Opus Magnum”. Wprawdzie historia ta nie rozkręciła się właściwie, ale ciężko ją było posuwać do przodu, kiedy uwierały mnie jej mankamenty przybierające coraz większą wagę, a które starałam się bagatelizować. Nie każdy rozdział tamtej wersji pojawił się na wattpadzie, ale teraz gdy będę poprawiać tekst, zamierzam je tu wstawiać. Tym razem obiecuję sobie systematyczność w pisaniu i mam nadzieję, że do końca roku będę zamykać tę historię albo przynajmniej za rok będzie już zakończona. Spodziewam się, iż kilka razy będę musiała odpocząć od OM, co z kolei przejawiać się będzie w jakiś krótkich one shotach, raczej niepublikowanych. Odświeżyłam opis i prolog do OM, więc zachęcam ogromnie i z entuzjazmem, żeby zobaczyć i poinformować mnie, czy brzmi to przyzwoicie. Jakąkolwiek krytykę/reakcje przyjmę ochoczo, bo wiem, że to niesamowicie ważne, by wiedzieć, jak to wygląda oczami osoby postronnej. Czy jest to zrozumiałe, zachęcające, zdania się kleją, cokolwiek. Z chęcią mogę wejść w jakąś dyskusję, wyjaśnić co mam na myśli i jakoś razem dojść do wniosków.
          	Za wszystko dziękuję!

jestemdominia

Hej!
          Serdecznie zapraszam Cię do przeczytania książki. Będę wdzięczna za szczerą opinię. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Przesyłam buziaki ♡
          
          "Blaire wyrusza na studia do Nowego Jorku, pełna nadziei i planów na
          przyszłość. Kiedy wprowadza się do wynajętego mieszkania, odkrywa,
          że będzie musiała dzielić przestrzeń z aroganckim i nieuprzejmym
          współlokatorem. Ich codzienne potyczki i niespodziewane zwroty akcji
          stawiają jej plany pod znakiem zapytania. Wkrótce zaczyna dostrzegać,
          że jej współlokator skrywa tajemnice, które mogą odmienić jej życie w
          sposób, którego nigdy by się nie spodziewała."
          
          https://www.wattpad.com/story/371807456?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=story_info&wp_page=story_details_button&wp_uname=ENJYOY
          

h_sknight

Cześć.
          Chciałabym tylko powiedzieć, że zaczynam od nowa „Opus Magnum”. Wprawdzie historia ta nie rozkręciła się właściwie, ale ciężko ją było posuwać do przodu, kiedy uwierały mnie jej mankamenty przybierające coraz większą wagę, a które starałam się bagatelizować. Nie każdy rozdział tamtej wersji pojawił się na wattpadzie, ale teraz gdy będę poprawiać tekst, zamierzam je tu wstawiać. Tym razem obiecuję sobie systematyczność w pisaniu i mam nadzieję, że do końca roku będę zamykać tę historię albo przynajmniej za rok będzie już zakończona. Spodziewam się, iż kilka razy będę musiała odpocząć od OM, co z kolei przejawiać się będzie w jakiś krótkich one shotach, raczej niepublikowanych. Odświeżyłam opis i prolog do OM, więc zachęcam ogromnie i z entuzjazmem, żeby zobaczyć i poinformować mnie, czy brzmi to przyzwoicie. Jakąkolwiek krytykę/reakcje przyjmę ochoczo, bo wiem, że to niesamowicie ważne, by wiedzieć, jak to wygląda oczami osoby postronnej. Czy jest to zrozumiałe, zachęcające, zdania się kleją, cokolwiek. Z chęcią mogę wejść w jakąś dyskusję, wyjaśnić co mam na myśli i jakoś razem dojść do wniosków.
          Za wszystko dziękuję!

h_sknight

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO SKURWYSYNY W NOWYM ROKU. SZCZESCIA, POMYŚLNOŚCI I PRZEDE WSZYSTKIM ZDROWA BO ONO NAJWAŻNIEJSZE JEST I WSZYSTKIEGO CO SOBIE ZAZYCZYCIE. CZYTAHCI3 OPUS MAGNUM BO ZALEZY MI NA TEJ HISTORII!!!!!

h_sknight

"To runęło, a może raczej wzniosło się dosyć niespodziewanie, choć z pewnością zawsze tu było. Ta bariera, ta przepaść, ten mur między mną a Felicią; ta różnica, która nas ze sobą skłócała i dzieliła. Dopiero teraz świadom jej konturów i kształtów, postanowiłem ją przyswoić i się z nią zmierzyć". ~ Opus Magnum

h_sknight

Drugi rozdział wleciał, jeszcze trzeci idzie do poprawy, a dalej powinno być już tylko lepiej. Przez to, że na początku był inny zamiar na Opus Magnum trochę w tych pierwszych rozdziałach namieszałam, lecz od czwartego powinno być płynniej, lepiej. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i komuś OM przypadnie do gustu, bo jeśli tak to będę wniebowzięta