harripotazjecikota
Hej Chciałam powiedzieć, że usunęłam moją książkę. Tylko po to żeby zmienić długość rozdziałów, poprawić błędy, zrobić sensowną okładkę i tytuł. Oprócz tego od ostatniej publikacji napisałam trochę, więc można zobaczyć co nowego.
@harripotazjecikota
3
Works
4
Reading Lists
26
Followers
Hej Chciałam powiedzieć, że usunęłam moją książkę. Tylko po to żeby zmienić długość rozdziałów, poprawić błędy, zrobić sensowną okładkę i tytuł. Oprócz tego od ostatniej publikacji napisałam trochę, więc można zobaczyć co nowego.
Hej Chciałam powiedzieć, że usunęłam moją książkę. Tylko po to żeby zmienić długość rozdziałów, poprawić błędy, zrobić sensowną okładkę i tytuł. Oprócz tego od ostatniej publikacji napisałam trochę, więc można zobaczyć co nowego.
Okej... A więc, po ponad trzech miesiącach, wczoraj wróciłam z nowym rozdziałem mojej aktualnej pracy. Chvę powiedzieć że poprawiłam również jej poprzednie rozdziały oraz zmieniłam tytuł i okładkę. Witam z powrotem i naprawdę mam nadzieję że teraz nie zastopuje się znowu na miesiąc.
@ idiotqq teraz też? Opublikowałam ponownie, u mnie wszystko wyświetla się po kolei... nie wiem czemu tobie wyświetla się inaczej
Hej! Po pierwsze — NAPRAWDĘ przepraszam za to, że od dłuższego czasu nic nie piszę. Wytłumaczenie mam jedno — szkoła. Jesteśmy w trakcie przerabiania lektury na polskim i piszemy z niej mega dużo wypracowań, przez co zwyczajnie nie wystarcza mi czasu na pisanie czegoś na wattpada. Nie mam siły non stop pisać i wymyślać różne rzeczy, starając się by sienie powtarzały, więc musiałam sobie na chwilę odpuścić. Oczywiście — Nie porzucam mojej pracy i do niej powrócę, jednak dopóki ilość wypracowań z tej durnej lektury i pierdylianda kartkówek się nie zmniejszy, opowiadanie można uznać za zawieszone. Po drugie — kilka osób pytało się mnie czy "I will never forget when you forgot" będzie kontynuowane. Więc mówię to tutaj, że żadnej kontynuacji nie planuję, a napewno nie teraz. Jeszcze raz przepraszam, ale jedyne do czego mogę wam się aktualnie przydać to wstawić wam wypracowania z Janka Muzykanta, kiedy zostaną mi oddane.
Jasne włosy, układające się w urocze fale, kontrastowały z jej błękitnymi jak niebo oczami, które były idealnie oświetlone przez nikłe światło na korytarzu. Stała do mnie bokiem, więc mogłem stwierdzić, że ma idealnie prosty, lekko zadarty nosek, oraz pełne usta. No i, można było zawiesić wzrok również na jej biuście. Od razu pomyślałem ,,Co do cholery ta dziewczyna miała zrobić szefowi mafii?", gdyż prezentowała się dość niewinnie. Zrozumiałem, że stałem w miejscu jak idiota, dopiero kiedy dziewczyna obróciła się w moją stronę. Widziałem jak jej oczy rozszerzają się w widocznym przerażeniu, a jej usta otwierają się, by wydobyć z siebie przeraźliwy krzyk, jednak... uniemożliwiłem jej to. Rzuciłem się w jej stronę, jednak nie po to by oddać strzał, lecz by złapać ją od tyłu i zakryć jej usta dłonią, która stłumiła nieco jej wrzask, na który skrzywiłem się lekko. Od jakiegoś czasu siedziałem w zupełnej ciszy i ten głośny odgłos podrażnił moje uszy, więc nie było to nic dziwnego. Pchnąłem drzwi nogą, by się zamknęły, po czym, wciąż krępując ruchy dziewczyny, poprowadziłem ją do kuchni. Gdybym tylko wiedział, że za jakiś czas zasiądę z tą dziewczyną przy stole i będziemy śmiać się z tego wydarzenia." I co myślicie?
,,Siedziałem rozłożony na kanapie, starając się przyjmować jak najbardziej luzacką pozę, choć w środku niemal dusiłem się ze stresu. I że niby ojciec miałby to robić dla pasji? Kiepski żart. Moje i tak zdrętwiałe ciało, napięło się jeszcze bardziej, o ile to możliwe, gdy usłyszałem brzdęk kluczy. Sekundę później dotarł do mnie odgłos towarzyszący przekręcaniu zamka w drzwiach. To znaczy jednego z wielu zamków. Dziewczyna może jednak nie była aż tak nieostrożna jak mi się początkowo wydawało, choć przeczył temu fakt, że zostawiła otwarte okno. Nieśpiesznie podniosłem się z kanapy, nie odrywając wzroku od drzwi. Jednocześnie z tym ruchem, moja ręką powędrowała do pasa spodni. Wzdrygnąłem się lekko, gdy moje palce styknęły się z zimnym metalem, jednak nie przeszkodziło mi to we wzięciu przedmiotu do ręki. Nie wiedzieć czemu, automatycznie przeszedłem, trwający pół sekundy mini zawał. Nie rozumiałem skąd się to wzięło. W końcu nie pierwszy raz miałem pistolet w dłoni. Ale pierwszy raz miałeś go po to, by zabić. Zignorowałem złośliwy głosik w mojej głowie i stanąłem tuż przy drzwiach. Była to pozycja idealna zarówno do ataku, jak I ewentualnej ucieczki, gdyż zaraz obok znajdowało się okno. Uniosłem broń wyżej, gdy drzwi uchyliły się lekko i stanęła w nich szczupła blondynka której los najwyraźniej nie obdarzył wysokim wzrostem. Sądząc po jej młodej twarzy, musiała być w moim wieku.
Hej! Powracam z propozycją nowej książki, tym razem nie o Harrym Potterze. (Alleluja!) (Też nie wierzę) (Dobrze widzicie) Ale dupa bo utknęłam już na tytule i tu prośba do was. Myślicie, że dałoby się wymyślić coś ciekawego na podstawie fragmentu? Dałabym go w drugiej wiadomosci, bo tu sie nie zmieści. Co ważne, książka będzie w stylu enemies o lovers, więc można to wziąć pod uwagę. Co myślicie? Chcielibyście w ogóle coś takiego?
@ _HaryPota_ tylko lekki spojler... Jej niedoszły morderca i niedoszła ofiara. Że poznali się, bo on miał ją zabić. Nie zrobił tego a potem okazało się, że ona chodzi to tego samego liceum co on. Obydwoje po 16 lat. Chcę żeby mieli relację trochę jak Harry i Nicole z Drugiego Oblicza.
Zajebista nazwa xd
Hej <3 Chciałam tylko się usprawiedliwić, dlaczego nic nie publikuję. Otóż jestem chora i totalnie nie mam siły. ~Harripottazjecikota
Ten Harry Potter to po przejściach
Aąbcćdeęfghijklmnńoóprsśtuwyzżź
Both you and this user will be prevented from:
Note:
You will still be able to view each other's stories.
Select Reason:
Duration: 2 days
Reason: