heather_soul

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dinozaura życzę moim kochanym obserwatorom *rawr* <333

heather_soul

W nadchodzącej części mojego opowiadania z Voltrona pojawia się cholernie przykry moment dla Lance'a. Skłania mnie to do pewnych przemyśleń;
          Nigdy nie przepadałam za postaciami, które słynęły z bycia kobieciarzami, kombinatorami, tymi typowymi śmieszkami. Co za tym idzie, Lance przez długi czas nie był zbyt lubianą przeze mnie postacią. 
          Dosłownie wgniotło mnie w fotel, gdy w serialu ukazał się moment, w którym Lance ma poważniejsze wątpliwości do swojej osoby — czy jest przydatny dla drużyny, czy z czegoś słynie etc. Niezmiernie mi się to spodobało, ponieważ Lance wydaje mi się postacią, która ukrywa sporo uczuć i jest tym typowym klasowym śmieszkiem, który po powrocie do domu płacze. Widziałam gdzieś fanart, gdzie miał na sobie ten typowy i przewałkowany już motyw noszenia maski uśmiechu, ukrywając smutek. Z jakiegoś powodu to mi cholernie do Lance'a pasuje.
          Niestety w serialu jego rozterki bardzo szybko są zbywanie kilkoma słowami, co jak dla mnie jest zmarnowanym potencjałem jego postaci :((
          Dlatego w moim opowiadaniu postaram wycisnąć jego wątpliwości jak najwięcej, co jest oczywiście trudnym zadaniem, bo ta postać zawsze uchodziła chyba za najbardziej roześmianą i beztroską na świecie, radzącą sobie z każdym chwilowym załamaniem i pocieszającą innych.
          Problem będzie, jak go z tego ciężkich myśli wyciągnąć, ale coś wymyślę XD
          //Co raz bardziej przekonuję się do postaci Lance'a i liczę na więcej momentów z głębszym rozwojem jego postaci (jak na razie jestem na początku trzeciego sezonu)

heather_soul

Hej, cześć, dobry wieczór!
          Wczoraj opublikowałam moją pierwszą opowieść z Voltrona. Jestem z siebie niesamowicie dumna, bo ostatnio odkryłam na nowo ten serial. Kiedyś zdarzyło mi się do niego zajrzeć, ale nie aż z takim zapałem. Uznałam, że zostanę pełnoprawnym wattpadowym twórcą jeśli napiszę Klance, ponieważ jest mnóstwo dzieł z tego połączenia na naszym polskim podwórku, a napisanie go dobrze uczyni mnie częścią tej cudownej społeczności <33
          Dodatkowo ta opowieść będzie pamiątką po feriach, bo w ich trakcie miałam mnóstwo czasu na zagłębienie się w Voltrona i wpadłam na pomysł napisania tej powiści.
          Obawiam się, że po poworcie ze zdalnego nauczania, którego został tylko tydzień nie będę w stanie się zebrać do dalszego pisania. Jednak ze strachem trzeba się mierzyć i moim postanowieniem będzie doprowadzenie tego dzieła do końca, trzymajcie za mnie kciuki (ง︡'o'︠)ง❤

heather_soul

@ annansss 
            AAAAA, dziękuję Ci<333
Reply

annansss

@heather_soul TAAK kolejny świetny ff klance do komentowania
Reply

Mauvelune

@heather_soul
            Powodzenia, mam nadzieję, że Ci się uda ``^^``
Reply

heather_soul

Stworzyłam ostatnio one-shota, nawiązującego do shipu z Totalnej Porażki Trent x Courtney. Wiele osób może zdziwić takie posunięcie, zwłaszcza, że sama historia kończy się nieszczęśliwie. Dlaczego? Pierwszy sezon był idealny, wątek Gwen i Trenta oraz Duncana i Courtney został dobrze rozwinięty i odebrany. W dalszych sezonach jednak dzieje się już znacznie gorzej na tyle, że nie czuję już ich wątku. Uważam, że już lepiej by było połączyć Trenta z Courtney, a Duncana z Gwen, jeżeli ma to tak dalej wyglądać. Kończy się nieszczęśliwie, bo to protest przeciw temu co zrobili twórcy XD

Malcolm_L-Ch

@ heather_soul  no, no... Dużo bardziej pasujące charaktery, ale mimo wszystko, tak byłoby ciekawiej. (W sensie Courtney x Trent). 
Reply