no to co sylwester z heydayhaah
żartuję, nie mam jedzenia, już lepiej z maryla rodowicz, przysięgam że swoim naturalnym blaskiem zrobi wam mniejsza krzywda niż ja swoim naturalnym popierdoleniem.
pamiętajcie, żeby starać się myśleć, że na pewno uda wam się spełnić chociaż małe postanowienie, bo to jak do siebie mówicie ma znaczenie.
szczęśliwego nowego roku i módlmy się, że to wybuchy to nie najazd na kraj tylko fajerwerki.
PS. puszczajcie się i oczko, a nie petardy.