Recenzja "Jerry"
Fanfik zatytuowany "Jerry" autorstwa Zium jest niezwykle kontrowersyjną, satyryczną książką przedstawiającą uczniów szkoły podstawowej i ich niecodziennego życia.
Głównym bohaterem jest tytułowa postać Jerry. W szkole spotyka pewną przerażającą osobę o imieniu Dominika.
Akcja całej opowieści polega na tym, że Jerry jest goniony, Dominika go pożera, lecz w szczęśliwym obrocie wydarzeń udaje się prześladowanemu uciec. Postacie drugoplanowe np. Pani z polskiego bądź Mariusz Mazur widocznie próbują powsztrymać potwora od popełnienia czynu jakim jest vore w brutalny sposób. Cięzko zrozumieć dlaczego Dominika jeszcze żyje oraz co doprowadziło ją do tego stanu. Mam nadzieję dowiedzieć się więcej o jej przeszłości oraz dlaczego jest tym kim jest.
Całościowo, historia wydaje się niezwykle tragiczna oraz środowisko otaczające głownych bohaterów jest niepokojące. Całkiem możliwe, że to patologiczne społeczeństwo w którym każda z postaci się wychowała miała wpływ na to dlaczego tacy są. Pomimo tego, historia jest utrzymywana w ironicznej tonacji, która powoduje, że czytelnik nie bierze tego na poważnie. Zbyt podkoloryzowane wady ludzkie, tak jak np. w "Żonie Modnej" wywołują dodatkowe efekty rozśmieszające.
Bardzo polubiłam ową historię, gdyż jest rozśmieszająca. Karykaturalny sposób przedstawienia postaci wywołuje drobne oburzenie, ale także i rozbawia. Na samym początku czytania można odebrać tekst jako obraźliwy, lecz z czasem to uczucie mija. Lektura skłania do refleksji nad tematem tego: "Czy warto brać wszystko na poważnie?".
Podsumowując, bardzo polubiłam ten fanfik, więc proszę przestać mi zarzucać, że tak nie jest.
Distri